• Opublikował pan książkę \"Walka o Sekret Życia. Dr James D. Watson i historia odkrycia struktury DNA. Wizyta Noblisty w Polsce”. Jak się zaczęła wasza znajomość?
– Poznałem go podczas obchodów 50-lecia odkrycia, jakiego dokonał. Chodziło o model budowy przestrzennej podwójnej helisy DNA. Doniosłość tego wydarzenia została doceniona Nagrodą Nobla. Watson okazał się niezwykłą osobowością, a jednocześnie człowiekiem wielkiej empatii. W rozmowie doszliśmy do tego, że mamy wspólnych znajomych. Zaprosił mnie do Instytutu i tak się zaczęła – mogę powiedzieć – moja przyjaźń z tym wybitnym naukowcem. Bardzo interesuje mnie jako uczony i jestem szczęśliwy, że mogłem poznać geniusza nauki także od strony prywatnej.
• Jest pan internistą-onkologiem wyraźnie zafascynowanym genetyką...
– Właśnie dlatego. Onkologia ściśle wiąże się z genetyką. Teraz realizowany jest program zapisu struktury genetycznej wszystkich nowotworów. To na pewno w jakimś stopniu przyczyni się do walki z rakiem.
• Watson był autorem określenia struktury DNA. Od tego czasu minęło sporo lat.
– Tak, ale od tamtej pory medycyna zrobiła szalone postępy. Można powiedzieć, że od tego odkrycia rozpoczęła się nowoczesna genetyka molekularna i biologia, od tego momentu, kiedy on opisał, czym jest gen. Często tak bywa, że mija wiele lat, nim doceni się wartość odkrycia. Tak było z wielkimi Noblistami – z Einsteinem, Skłodowską czy Flemingiem.
• Właśnie – wielu naukowcom pomaga przypadek. Tak było m.in. z odkrywcą penicyliny. W poszukiwaniu lekarstwa na raka wszystkie badania koncentrujemy na genetyce. Czy nie za daleko odbiegliśmy od sedna choroby?
– Nie sądzę. Dzięki temu odkryciu już wiele genetycznych chorób zostało zidentyfikowanych i może być leczonych. To na przykład fenyloketonuria, galaktozemia, alkaptonuria czy mukowiscydoza. To odkrycie otworzyło wiele dróg – przecież już prowadzi się terapię genową, do organizmu wprowadza się elementy, które naprawiają DNA chorego człowieka. W rozwiniętych gospodarczo krajach każde nowo narodzone dziecko ma pobrane z pięty kilka kropel krwi w celu wykonania badań w kierunku genetycznych niedoborów enzymatycznych. Wiedza o strukturze DNA przyczyniła się nie tylko do rozwoju medycyny, ale także na przykład biologii, kryminalistyki.
• Pierwszy pełny zapis DNA człowieka właściwie składał się z materiału genetycznego kilku osób. Pisze Pan o tym w swojej książce.
– Tak, genom z 2003 roku był mozaiką DNA kilku osób i zawierał 3 miliardy pojedynczych informacji genetycznych (nukleotydów). Dopiero cztery lata później, po raz pierwszy w historii odczytano pełną sekwencję DNA materiału genetycznego pochodzącego od konkretnej osoby – doktora Watsona. Kopia sekwencji DNA Noblisty została mu wręczona w 2007 roku podczas uroczystości w Human Genome Sequencing Center w Houston.
• I Watson dowiódł, jak wielu Noblistów przed nim, jak dużo można poświęcić dla nauki i ludzkości.
– Prezentując publicznie swoją budowę DNA on, a także współpracujący z nim Crick dokonali ogromnego wkładu do światowej nauki, wymagającego poświęcenia. Dokonując tego ponieśli znaczne ryzyko dla siebie oraz dla swoich potomków, ponieważ ich genomy, tak jak genomy każdego człowieka posiadają pewne nieprawidłowości mogące prowadzić do genetycznie uwarunkowanych chorób. Ujawniając swój sekret życia, zostają zupełnie obnażeni, odsłaniając wszystkim swoje zalety, jak i niedoskonałości. W odczytanym genomie człowieka znajdują się informacje o obecności mutacji genetycznych mających wpływ na rozwój raka, choroby psychicznej, pewnych chorób metabolicznych czy też demencji starczej. Myślę, że należy się duży szacunek dr Watsonowi za odwagę i poświęcenie.
• Przyjaźni i pana namowom zawdzięczamy to, że Noblista zdecydował się złożyć wizytę w Polsce, w Lublinie.
– Nie ukrywam, że tak było. Chociaż Watson z przyjemnością przyjął zaproszenie to jednak organizacja tej niezwykłej wizyty naukowej i towarzyskiej wymagała dużo wysiłku logistycznego. Moją intencją było to, żeby ze spotkania z wybitnym naukowcem skorzystało wiele ośrodków medycznych. Oczywiście na pierwszym miejscu stawiałem Lublin i moją uczelnię – Uniwersytet Medyczny, który sprawował oficjalny patronat nad jego wizytą. W Warszawie jego pobyt objęły patronatem władze PAN i Uniwersytetu Warszawskiego, w Krakowie był gościem Uniwersytetu Jagiellońskiego.
• Wizyta w Polsce zaznaczyła się nie tylko cyklem wykładów, lecz także wycieczkami i spotkaniami towarzyskimi.
– Oczywiście, był gościem rodziny Cioczków, przyjmowanym serdecznie i z atencją. Szalenie jego małżonce Elizabeth i jemu podobało się nieskażone Roztocze, gdzie po Roztoczańskim Parku jeździliśmy bryczką. Zwiedziliśmy wiele zabytków i miejsc wartych pokazania – Kozłówkę, Kazimierz Dolny, Nałęczów i Zamość, gdzie podejmował nas uroczystym obiadem hrabia Marcin Zamoyski. Dla Elizabeth zorganizowaliśmy przyjęcie urodzinowe. Były koncerty i spektakle specjalnie dla nich przygotowane. Wywieźli pojęcie o staropolskiej gościnności i pięknie kraju.
• Co teraz robi dr Watson?
– Mogę powiedzieć, że jest na aktywnej emeryturze, wciąż pracuje naukowo. Teraz poświęca swoją wiedzę odkryciu genetycznych uwarunkowań w chorobach psychicznych. Założył Watson University for Biological Science, na wszelkie sposoby pozyskuje fundusze na badania naukowe – jego nazwisko pomaga w tym. Mówi, że miał szczęście do mądrych ludzi – około 10 osób z jego ośrodka otrzymało nagrodę Nobla. Watson jest nie tylko autorem publikacji naukowych, lecz także podręczników i literatury popularno-naukowej. Jego książki sprzedawane są w milionach egzemplarzy.
• A pan napisał książkę o nim.
– Uznałem, że trzeba przybliżyć polskim czytelnikom tę niezwykłą postać.
(ur. w 1928 r.), amerykański genetyk i biochemik. W marcu 1953, mając 25 lat, wraz z Francisem Crickiem i Rosalind Franklin, opracował w Laboratorium Cavendisha model budowy przestrzennej podwójnej helisy DNA, za co wraz z Crickiem i Maurice\'em Wilkinsem, otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie fizjologii za rok 1962.
W 2007 roku James Watson otrzymał od firmy 454 Life Sciences Corporation (a także naukowców z Human Genome Sequencing Center i Baylor College of Medicine) pełny zapis własnego genomu. W tym samym roku, jako drugi człowiek na świecie, Watson opublikował go online, aby zamanifestować wsparcie dla rozwoju spersonalizowanej medycyny, która pozwoli skuteczniej leczyć i zapobiegać chorobom.
Sprowadził do Lublina noblistę i odkrywcę podwójnej helisy DNA
Rozmowa z dr. Henrykiem Cioczkiem, internistą-onkologiem i pisarzem.
- 14.08.2014 13:39

dr n. med., pisarz, specjalista chorób nowotworowych i internista. Urodzony w Lublinie, mieszka w Nowym Jorku, autor licznych prac naukowych i artykułów społeczno-kulturalnych. Od 1997 roku prowadzi prywatną praktykę lekarską, właściciel prywatnych przychodni medycznych w NY, lekarz konsultant Maimonides Medical Center w NY.
(Wojciech Nieśpiałowski)
Reklama













Komentarze