Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Adrian Szynka strzela Stali zamiast dla Stali, wysoka porażka Świdniczanki

Stal Kraśnik szybko straciła gola w wyjazdowym meczu ze Starem Starachowice i chociaż do końca walczyła o korzystny wynik, to nie była w stanie wpisać się na listę strzelców. Gospodarze wygrali 2:0, a dublet zapisał na swoim koncie Adrian Szynka.
Adrian Szynka strzela Stali zamiast dla Stali, wysoka porażka Świdniczanki
Adrian Szynka w styczniu tego roku podpisał umowę ze Stalą Kraśnik, ale w jej barwach ostatecznie nie zagrał

Autor: FKS Stal Kraśnik/facebook

Trzeba dodać, że napastnik miał w tym sezonie przecież strzelać dla ekipy z Kraśnika. Minionej zimy podpisał umowę z niebiesko-żółtymi, ale w barwach Stali ostatecznie nie zagrał, z powodu kłopotów organizacyjnych i finansowych klubu. W lipcu wrócił do Starachowic. W sobotę strzelił swoje gole numer osiem i dziewięć w bieżących rozgrywkach.

Co ciekawe, na ławce przyjezdnych pojawił się Karol Kalita. „Kali” nie był jednak do gry.

– Przyjechał z nami, żeby wesprzeć chłopaków. Nie pomogło, ale gdyby był na boisku, to uważam, że nie tylko ten mecz, ale i wiele innych potoczyłyby się inaczej – mówi Dariusz Matysiak, trener niebiesko-żółtych.

Jak szkoleniowiec ocenia spotkanie?

– Poza tym, że bardzo szybko straciliśmy pierwszą bramkę, to były wyrównane zawody. Liczyłem, że uda nam się wyrównać przed przerwą, ale nie wyszło. Może to nie był hokejowy zamek, ale uważam, że to my mocno przeważaliśmy. Po przerwie gra nam trochę siadła po tym, jak dokonaliśmy jednocześnie trzech zmian i niestety wracamy do domu bez punktów – dodaje opiekun Stali.

Star Starachowice – Stal Kraśnik 2:0 (1:0)

Bramki: Szynka (2, 76).

Stal: Wagner – Czapla (62 M. Majewski), Duda, Pietroń, Nowak, Bartoś, Skrzyński, R. Król, Koziej (62 Kogut), Sz. Majewski, Jędrasik ( 62 Wyjadłowski).

KSZO wygrało w Świdniku

Przed tygodniem 0:3 z beniaminkiem z Kolbuszowej Dolnej, a tym razem wysoka porażka u siebie z kandydatem do awansu. Świdniczanka musiała uznać wyższość KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Do przerwy było 1:1, ale w drugiej połowie strzelali już tylko goście, którzy rozbili drużynę Łukasza Jankowskiego aż 5:1. „Kszoki” wykorzystały też potknięcie Avii, która zremisowała w Lubaczowie i wskoczyły na pierwsze miejsce w tabeli. Obecnie wyprzedzają ekipę ze Świdnika o „oczko”.

Świdniczanka Świdnik – KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 1:5 (1:1)

Bramki: Szymala (45+2) –Czajkowski (14), Lepiarz (50), Górski (69-z karnego), Nowak (75), Morys (90).

Świdniczanka: Śliwka – Futa, Figiel (67 Dubiel), Szymala, Sienicki, Konojacki (82 Łuczuk), Woder, Kutyła (82 Brzyski), Guzewicz, Kopczyński (40 Fedoruk), Poleszak (82 Sikora).


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama