Zyta Gilowska w ostatnich latach odsunęła się od wielkiej polityki, choć jej nazwisko powracało przed niemal każdymi kolejnymi wyborami. Kilka dni temu m.in. tygodnik \"Do Rzeczy” poinformował, że Gilowska jest brana pod uwagę jako kandydat PiS na prezydenta kraju. Co prawda informacja była nieoficjalna i zamieszczona w rubryce satyrycznej, ale szybko zaczęła żyć swoim życiem.
\"Tę szokującą wiadomość przekazały nam najważniejsze wiewiórki z Nowogrodzkiej (siedziba PiS – red), zastrzegając się, że tak będzie, o ile prezes się nie rozmyśli i nie namaści jakiegoś innego profesora. Jak jednak wiadomo, prezes zawsze może się jeszcze rozmyślić” – możemy przeczytać w ostatnim wydaniu tygodnika.
Pytany o te doniesienia w programie \"Wstajesz i wiesz” w TVN24 poseł Mariusz Błaszczak, szef klubu parlamentarnego PiS, nie potwierdził ich, ale też im nie zaprzeczył. Dał jednak do zrozumienia, że taka kandydatura jest brana pod uwagę. Wpisywałoby się to zresztą w strategię personalną Prawa i Sprawiedliwości, które przy okazji obsadzania najważniejszych stanowisk w państwie lubi w ostatnim czasie stawiać na ludzi ze świata nauki.
W tym samym programie poseł Błaszczak potwierdził, że o prezydenturę raczej nie będzie ubiegał się Jarosław Kaczyński, który jest zainteresowany stanowiskiem premiera.
Lublin przetarciem?
Pojawiły się spekulacje, że przed startem w wyborach na prezydenta kraju, przetarciem dla Gilowskiej miałaby być walka o fotel prezydenta Lublina. Na naszych łamach już niespełna dwa tygodnie temu pisaliśmy, że wśród działaczy PiS jest ona brana pod uwagę jako kontrkandydatka dla rządzącego miastem od czterech lat Krzysztofa Żuka.
Partia zleciła nawet ponoć zewnętrznej firmie wykonanie badania, które ma sprawdzić, czy byłaby ona w stanie zagrozić obecnemu prezydentowi.
– Rozpatrujemy kilka kandydatur i przed rozstrzygnięciem nie chcę komentować tych informacji – mówi Grzegorz Czelej, szef PiS w Lublinie. I dodaje: – Nasz kandydat musi spełniać szersze kryteria, dlatego jego wybór nie będzie sprawą prostą. Postawimy na osobę najlepszą z punktu widzenia lublinian i mającą największe szanse na zwycięstwo.
Nieoficjalnie mówi się jednak, że PiS ma po prostu problem ze wskazaniem kandydata na to stanowisko. W kuluarach padały nazwiska m. in. szefa partii w regionie Krzysztofa Michałkiewicza, senatora Czeleja (sam na naszych łamach zaprzeczał, że miałby kandydować), Waldemara Parucha, który w maju nieudanie walczył o mandat europosła z pierwszego miejsca na liście, czy lubelskiego radnego Sylwestra Tułajewa.
– W partii zdają sobie sprawę z tego, że ciężko będzie wygrać z Żukiem, a dla niektórych, zwłaszcza bardziej rozpoznawalnych polityków, taka porażka byłaby dość bolesna. Dlatego nikt specjalnie nie kwapi się do udziału w wyborach. O wyborze kandydata zadecyduje ostatecznie prezes Kaczyński – mówi anonimowo jeden z lubelskich działaczy PiS.
Żuk potwierdził
Tymczasem Krzysztof Żuk potwierdził oficjalnie, że o reelekcję będzie ubiegał się jako kandydat Platformy Obywatelskiej. Wcześniej mówiło się, że wobec słabnących notowań partii Donalda Tuska, rozważał start z własnego, bezpartyjnego komitetu wyborczego. Jak reaguje na doniesienia o ewentualnym kontrkandydacie z PiS?
– Trudno jest mi komentować coś, o czym nie wiem. Czekam spokojnie na efekty rozmów w Prawie i Sprawiedliwości i jestem do dyspozycji, jeśli chodzi o ewentualną debatę – odpowiada Żuk.
Do tej pory jedyną partią, która wskazała swojego kandydata na prezydenta Lublina był Kongres Nowej Prawicy. Ugrupowanie Janusza Korwin-Mikkego reprezentował będzie Michał Widomski, radny miejski poprzedniej kadencji, a w przeszłości m. in. prezes MPK Kraśnik.
Pozostałe partie jeszcze nie ogłosiły swoich decyzji. Sojusz Lewicy Demokratycznej i Twój Ruch rozmawiają o wskazaniu wspólnego reprezentanta lewicy. Nie wiadomo, czy swojego kandydata wskaże Polskie Stronnictwo Ludowe. Mógłby nim być przewodniczący Rady Miasta i koalicyjnego klubu radnych Wspólny Lublin Piotr Kowalczyk. Mówi się jednak, że po bardzo prawdopodobnym zwycięstwie Żuka miałby on otrzymać propozycję zostania jednym z zastępców prezydenta.
Reklama
Zyta Gilowska - lubelski Ratusz czy Belweder?
Ledwo poinformowaliśmy, że działacze Prawa i Sprawiedliwości rozważają kandydaturę Zyty Gilowskiej na prezydenta Lublina, a już media obiegła wieść, że była wicepremier i minister finansów jest szykowana na prezydenta… Polski.
- 14.08.2014 12:20

Reklama













Komentarze