Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dorszyk w sosie holenderskim

Ryby są na fali. Gotowanie na parze też. Razem z Magdą Fijałkowską z Radia Lublin i Leną Gąsiorowską przetestowaliśmy sandacza, solę i dorszyka. Niech się chowa schabowy a golonka idzie spać!
Filety zostały mocno skropione sokiem z cytryny, dyskretnie posypane ziołami, zwinięte w rulon i ułożone z plastrami cebuli na dolnym pokładzie superparowara. Na pierwszym i drugim piętrze Lena z Magdą ulokowały warzywa. Wszystko bez grama soli. Parowar został włączony na 40 minut. A my zabraliśmy się za sos holenderski. 3 żółtka, 5 dag masła, sok z cytryny, pieprz, gałka muszkatołowa (może być). Lena z Magdą delikatnie zmiksowały składniki sosu i podgrzały go temperatury 70 stopni Celsjusza, cały czas mieszając. Po mieszkaniu roznosił się cytrynowy zapach. Za chwilę Lena podała warzywa, ryby i sos. Zaczęło się smakowanie… Sola jak sola. Była delikatna. Sandacz smakował po królewsku. Ale dorszyk w sosie holenderskim pokazał, co potrafi. Wygrał test. Dziękuję Lenie i Adamowi Gąsiorowskim za gościnę w domu, serdeczność i kreatywne podejście do gotowania. A kuchnię Leny wielbię:) W piątek od 8 do 10 interaktywne gotowanie: sprawdzone przepisy, konkursy, nagrody i niespodzianki...Zapraszamy, Magda Fijałkowska i Waldek Sulisz
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama