Najwięcej jest prawdziwków, kurek, koźlarzy i podgrzybków. - W tym tygodniu był prawdziwy wysyp. Najczęściej zbieram je w lasach w okolicach Włodawy i Parczewa. Tam pojawiło się bardzo dużo prawdziwków, koźlarzy czerwonych czy tzw. kominków. Średniej wielkości łubiankę sprzedaję za 10 zł - mówi Jerzy Gawroński, którego spotkaliśmy wczoraj na targowisku przy ul. Ruskiej w Lublinie. - W lasach janowskich znalazłam sporo kurek i koźlarzy czerwonych. Można je u mnie kupić za 4-5 zł za łubiankę - dodaje pani Teresa, która też sprzedaje przy Ruskiej.
Sanepid ostrzega, że grzyby jadalne łatwo pomylić z trującymi, dlatego przed wyjściem do lasu warto dokładnie obejrzeć zdjęcia grzybów i skorzystać z porad doświadczonych grzybiarzy. - Aby uniknąć zagrożeń zbierajmy tylko te grzyby, co do których nie mamy żadnych wątpliwości, najlepiej te wyrośnięte i dobrze wykształcone - tłumaczy Joanna Gąsior z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. - Zbierajmy je do koszyków lub pojemników przepuszczających powietrze. Plastikowe reklamówki przyśpieszają psucie się grzybów.
Grzyby. Jak odróżnić jadalne i trujące? (wideo)
Najczęściej dochodzi do mylenia kurki z lisówką pomarańczową, prawdziwka z goryczakiem żółciowym oraz czubajki kani z muchomorem sromotnikowym. - Ci, którzy mają wątpliwości mogą skorzystać z bezpłatnych porad w naszej stacji. W tym tygodniu, w związku z wysypem grzybów zgłosiło się do nas sporo osób z prawdziwkami, podgrzybkami, kurkami i koźlarzami - mówi Joanna Gąsior. - Warto również pamiętać, że sprzedający grzyby powinni mieć na nie atest wydawany w wojewódzkiej lub powiatowej stacji. Obowiązuje 48 godzin. Więcej informacji można znaleźć na stronie grzybyjadalne.wordpress.com.
Mimo wysypu grzybów do tej pory nie było fatalnych w skutkach pomyłek. - Na razie czekamy, bo zawsze kiedy jest dużo grzybów, zdarzają się zatrucia. Najczęściej mamy przypadki zatruć sromotnikiem. W związku z tym występuje tzw. zespół sromotnikowy, który często kończy się śmiercią - mówi dr n. med. Marek Niewiedzioł z Oddziału Toksykologiczno-Kardiologicznego w szpitalu przy al. Kraśnickiej w Lublinie. - Niestety, objawy po zatruciu grzybami są podobne do zwykłej niestrawności. Sztuka w tym, żeby to odróżnić i odpowiednio wcześnie zgłosić się do szpitala. Czas w takich przypadkach jest bardzo ważny.
Reklama
Jak pójść na grzyby i nie trafić do szpitala
W lasach jest coraz więcej grzybów, można je też bez problemu kupić na targowisku. O zatrucie jednak nie trudno, dlatego warto sprawdzić, na czym polega bezpieczne grzybobranie.
- 30.08.2014 08:00

Reklama












Komentarze