Reklama
Na \"anioły” czekał na kruchym lodzie
Nie reagował na wezwania strażaków. Krzyczał o UFO i aniołach. Strażacy z Bydgoszczy uratowali desperata, który siedział na lodzie na środku Brdy - informuje \"Gazeta Wyborcza Bydgoszcz”. Mężczyzna był pod wpływem narkotyków.
- 12.02.2009 07:20
30-latka zauważyli policjanci patrolujący radiowozem okolicę Brdyujścia. Mężczyzna siedział na lodzie na torze regatowym, 250 metrów od brzegu.
Policjanci próbowali porozmawiać z mężczyzną. Nie reagował on jednak na żadne wezwania. Na miejsce została wezwana straż pożarna i pogotowie ratunkowe.
Kiedy strażacy ustawiali swój sprzęt na brzegu, mężczyzna był wyraźnie rozbawiony całym zamieszaniem - pisze \"Gazeta Wyborcza Bydgoszcz”. Krzyczał coś o UFO i nie chciał zejść z lodu.
W końcu mężczyzna został sprowadzony na brzeg. 30-latek był pod wpływem narkotyków. Został przewieziony do szpitala.
Jak pisze \"Gazeta Wyborcza Bydgoszcz” na pożegnanie mężczyzna powiedział strażakom , że zabierają go anioły.
Źródło: \"Gazeta Wyborcza Bydgoszcz”
Reklama













Komentarze