Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Jeffrey Archer \"Stan czwarty\"

Rebis
Bardzo solidne czytadło. Na ponad 600 stronach obserwujemy równoległe życiorysy dwóch ludzi, których różni wszystko oprócz chęci zbudowania medialnego imperium. I bezwzględności. Richard Armstrong urodził się w zapadłej wiosce na Słowacji. Krok po kroku uczy się jak robić interesy. Ma do tego smykałkę, jest odważny, błyskawicznie się uczy. Cudem uratowany z Holocaustu, trafia do Anglii, walczy z Niemcami we Francji, a potem trafia do okupowanego przez aliantów Berlina. Tam zaczyna się jego błyskotliwa kariera medialna. Keith Townsend to potomek rodziny bogatej rodziny, jego ojciec jest właścicielem gazet. Townsend postanawia reanimować tytuły. Dla nasycenia ambicji poświęca dosłownie wszystko. Archer (ur. 1940) jest wyjątkowo sprawnym rzemieślnikiem. To komplement. Pisarz zapewnia pierwszorzędną rozrywkę, umiejętnie dawkuje napięcie, każdy rozdział kończy się niespodziewanym zazwyczaj zwrotem akcji. Autor ze swobodą opisuje życie milionerów i wyższych sfer. To nie dziwi - jest baronem Archer Weston-super-Mare, był politykiem, jednym z szefów angielskiej Partii Konserwatywnej, a na przełomie lat 60-70 tych zasiadał w parlamencie. Jest jeszcze jeden element w bardzo barwnym życiorysie Archera, który rzuca światło na \"Stan czwarty” (oryginalnie wydany w 1994 r.). Baron zamieszany był w najróżniejsze afery i skandale. Zdefraudował pieniądze przeznaczone na pomoc Kurdom z Iraku z Sadamem Husajnem. Sąd skazał go w 2001 r. na cztery lata więzienia, wyszedł po dwóch. Klęskę przekuł w sukces, napisał \"Dziennik więzienny” (w trzech częściach), który stał się naturalnie bestsellerem.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama