Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Niech pracodawca Cię zapamięta

Chcesz mieć większą szansę na zatrudnienie? Zaintryguj kadrowca!
Ludzi poszukujących pracy jest coraz więcej. Na koniec stycznia w urzędach pracy zarejestrowanych było 1 634 400 bezrobotnych - o 160 600 więcej niż miesiąc wcześniej. To także jedna z oznak tego, że kryzys gospodarczy jednak nas dotknął. Gdy bezrobocie jest większe - jego stopa to obecnie 10,5 proc. - pracodawcy mogą grymasić przebierając wśród kandydatów na pracowników. To oczywiste. Bywa, że na jedno wolne miejsce zgłasza się kilkuset chętnych. Na stanowisku ds. organizacyjnych w Departamencie Organizacyjno-Prawnym Lubelskiego Urzędu Marszałkowskiego widziało się 113 osób. A to wcale nie jest rekord. O etat w krakowskim hotelu stara się… 621 osób. Regułą jest, że na jedno miejsce pracy jest kilkudziesięciu chętnych. Przy takiej liczbie chętnych między bajki włożyć trzeba coś, co w skrócie nazywa się \"rynkiem pracownika”. Teraz - od ok. trzech miesięcy - to pracodawcy mogą przebierać wśród kandydatów na pracowników. Zrozumiałe jest więc, że trzeba czymś zaciekawić pracodawcę, u którego szuka się zatrudnienia (często bywają to też pracownicy działu kadr). Przy takiej liczbie chętnych między bajki włożyć trzeba coś, co w skrócie nazywa się \"rynkiem pracownika”. Teraz - od ok. trzech miesięcy - to pracodawcy mogą przebierać wśród kandydatów na pracowników. Zrozumiałe jest więc, że trzeba czymś zaciekawić pracodawcę, u którego szuka się zatrudnienia (często bywają to też pracownicy działu kadr). Pierwszy etap selekcji zgłoszeń przez pracodawcę polega zwykle na dość pobieżnym przejrzeniu CV nadesłanych w odpowiedzi na ofertę pracy. Im bardziej będą one nietypowe, tym większa jest szansa, że zostaną zauważone. A to już jest pierwszy krok do sukcesu. Każda metoda jest dobra, aby wyróżnić się wśród konkurentów - chodzi o to, by pracodawca zapamiętał właśnie Ciebie! Pierwszy etap selekcji zgłoszeń przez pracodawcę polega zwykle na dość pobieżnym przejrzeniu CV nadesłanych w odpowiedzi na ofertę pracy. Im bardziej będą one nietypowe, tym większa jest szansa, że zostaną zauważone. A to już jest pierwszy krok do sukcesu. Każda metoda jest dobra, aby wyróżnić się wśród konkurentów - chodzi o to, by pracodawca zapamiętał właśnie Ciebie! - Sposobem zwrócenia uwagi na swoje zgłoszenie jest przygotowanie nieszablonowego życiorysu i listu motywacyjnego, na przykład w formie prezentacji w Power Point albo innej wizualizacji swojego doświadczenia zawodowego i dotychczasowych osiągnięć - radzi Beata Szilf-Nitka, dyrektor generalny internetowej giełdy pracy infoPraca.pl. - Zdarza się, że aplikacje wysyłane są w formie autorskich programów komputerowych czy własnych projektów graficznych. W sukurs kandydatom na pracowników przychodzą nowinki związane z rozwojem nowoczesnych technologii. - Dobrym sposobem jest prowadzenie własnego bloga, który może być świetną wizytówką przedstawiającą zainteresowania oraz umiejętność swobodnego wypowiadania się na tematy związane zarówno z życiem zawodowym, jak i prywatnym - zauważa Izabela Kiełczyk, psycholog pracy. Dopiero dalsza część oceny przyszłego pracownika, najczęściej już w formie bezpośredniej rozmowie z kadrowcem czy wręcz samym szefem firmy, jest dokładna i bardziej drobiazgowa. I to ona decyduje, czy dostaniemy upragnioną robotę, czy nie. Beata Szilf-Nitka dyrektor generalny internetowej giełdy pracy infoPraca.pl - Ważne, aby forma prezentacji odpowiadała na oczekiwania firmy, do której kandydat wysyła aplikację. Najważniejsze, to przekonać pracodawcę, że nasze doświadczenie i ścieżka dotychczasowej kariery zawodowej są tożsame z charakterem i potrzebami, firmy w której chcemy podjąć pracę. Aby zwiększyć szansę na zauważenie swojej oferty, należy korzystać ze wszystkich dostępnych źródeł dotarcia do potencjalnych pracodawców.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama