Nakręcony przez niego program \"W poszukiwaniu rekina giganta” to zapis ekspedycji mającej na celu odnalezienie jednego z tych największych drapieżników, polujących w odmętach oceanów. Dzięki wykorzystaniu nowatorskiej sztuki filmowania i zaawansowanego sprzętu, Andy Casagrande wyruszył na poszukiwanie wielkiego żarłacza białego, zwanego Colossusem, pływającego u wybrzeży Republiki Południowej Afryki. Zamieszkujące te wody rekiny słyną z niezwykłych powietrznych akrobacji, które wykonują w trakcie polowań na foki.
• Pamięta pan moment, w którym pierwszy raz stanął oko w oko z rekinem?
- To emocje, których nie da się zapomnieć. Podobnie jak wielu próbowałem swoich sił w nurkowaniu w klatce z rekinami, jednak stanięcie oko w oko z tym drapieżnikiem jest dużo silniejszym przeżyciem. Pierwszym gatunkiem tych stworzeń, z którym pływałem bez żadnej bariery chroniącej przed atakiem, był żarłacz biały. Wydarzyło się to u wybrzeży RPA, gdzie woda przez dużą część roku jest bardzo zimna i mętna. Wraz z innymi członkami ekipy filmowej, nurkowaliśmy w pobliżu dna, ok. 15 metrów pod wodą. Pamiętaliśmy o tym, aby pływać w pobliżu dużej ilości wodorostów, które osłoniłyby nas od niespodziewanego ataku. Nagle w naszym pobliżu pojawiły się trzy wielkie żarłacze białe. Nie zachowywały się agresywnie, były natomiast bardzo ciekawskie, podpływały naprawdę blisko. Warto pamiętać, że żarłacze białe nie zachowują się, jak w filmie \"Szczęki”, nie są krwiożerczymi bestiami, których jedynym celem jest zabicie nurka. Trzeba jednak być bardzo czujnym, gdyż to człowiek jest intruzem w królestwie rekina, nie na odwrót.
• A kiedykolwiek groziło panu realne niebezpieczeństwo ze strony rekinów?
- Nurkowanie z tymi drapieżnikami nie należy do najbezpieczniejszych czynności na świecie. Szczególną ostrożność trzeba zachowywać w pobliżu żarłaczy białych. To potężne i bardzo inteligentne zwierzęta. Najbardziej niebezpieczna sytuacja przydarzyła mi się w 2010 roku, w czasie przygotowywania zdjęć do jednego z filmów dokumentalnych. W naszym pobliżu pływało siedem wielkich żarłaczy białych. Byłem tak zaaferowany przygotowywaniem materiału filmowego, że dopiero w pobliżu dna zauważyłem, że mój zapas tlenu znajduje się na wyczerpaniu. Pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy, to próba jak najszybszego wydostania się na powierzchnię. W normalnej sytuacji byłoby to najrozsądniejsze zachowanie.
• Ale nie obok siedmiu żarłaczy?
- Podpisałbym w ten sposób na siebie wyrok śmierci. Te zwierzęta mają doskonały wzrok i energiczne poruszanie się traktują jako zachętę do ataku. Niestety, mój zapas tlenu był bliski zera, dlatego zdecydowałem się podjąć ryzyko i popłynąć szybciej. Po krótkim czasie jeden z rekinów zwrócił na mnie uwagę. Podpływał coraz bliżej. Domyślałem się, że kiedy znajdę się blisko powierzchni, to zaatakuje. Przy sobie miałem ciężką kamerę, za pomocą której w ostatniej chwili odepchnąłem drapieżnika. Sprzęt został nadgryziony, ale rekin na szczęście nie gustował w smaku aluminium i odpłynął.
• Jakie są najbardziej zaskakujące zachowania rekinów?
- To niesamowite powietrzne akrobacje, jakie wykonują w trakcie polowań na uchatki. Co ciekawe, zachowują się tak wyłącznie żarłacze występujące w pobliżu wód RPA. Skoki tych drapieżników są niezwykle spektakularne, w fantastyczny sposób ukazują siłę i inteligencję tych zwierząt. Innym ciekawym przypadkiem jest rekin foremkowy zamieszkujący oceaniczne głębiny w pobliżu zwrotnika. Ta ryba zachowuje się jak pasożyt, a nie prawdziwy przedstawiciel tego rodzaju ryb. Wabi większe od siebie zwierzęta za pomocą swojego fluoroscencyjnego brzucha. Światło, które wydobywa się z ryby, rozświetla morskie ciemności i przyciąga drapieżniki. Kiedy ofiara podpływa wystarczająco blisko, rekin, za pomocą swoich potężnych szczęk, wyrywa kawałek mięsa swojego prześladowcy. Do jego ofiar należą nawet tak duże zwierzęta jak delfiny, inne rekiny, mieczniki, a nawet wieloryby!
• W jaki sposób uniknąć ataku rekina?
- Przede wszystkim należy wystrzegać się pływania w mętnej wodzie. Nie wolno również nurkować lub surfować w pobliżu kolonii uchatek lub w miejscu żerowania dużej ilości żółwi. Te zwierzęta należą do przysmaków żarłaczy białych i często przepływają w ich pobliżu. Większość rekinów nie stanowi zagrożenia dla człowieka, jednak lepiej wystrzegać się trzech gatunków z rodziny żarłaczy: białego, tygrysiego oraz tępogłowego. Każdego roku ich ofiarą pada średnio pięć osób na całym świecie. To niewiele, kiedy porówna się to z milionami ludzi ginących w wypadkach samochodowych. Aż trudno uwierzyć, mając w głowie obrazy z filmu \"Szczęki”, że dużo łatwiej zginąć w drodze na plażę niż z powodu ugryzienia rekina. Kiedy jednak nie masz szczęścia i znajdziesz się w pobliżu groźnego gatunku rekina zawsze pamiętaj, aby poruszać się powoli i utrzymywać kontakt wzrokowy z drapieżnikiem.
• A jeśli podejmie próbę ataku?
- To broń się uderzając go w oczy, które są bardzo wrażliwe. Nie uderzaj w szczękę ani w nos: to błąd, który popełnia wiele osób. Ciosy w te punkty na ciele rekina mogą co najwyżej rozjuszyć; wątpliwe by go odstraszyły.
• Jakie cechy są kluczowe dla osoby, która marzy o karierze twórcy filmów dokumentalnych?
- Przede wszystkim zdolność do dużych poświęceń. Trzeba być zdeterminowanym i pewnym celu, jaki chce osiągnąć. Kandydat na twórcę programów dokumentalnych powinien wiedzieć jak najwięcej na temat zwierząt, które zamierza filmować – zobaczyć filmy, przeczytać książki, poznać środowisko, w jakim te stworzenia żyją, znać sposoby ich żerowania. Ta wiedza jest kluczowa, inaczej nie uda się stworzyć dobrego filmu dokumentalnego, zwłaszcza, że realizacja tego typu programów jest bardzo trudna. Czasami lokacja, którą wydawała nam się znakomita, okazuje się niewypałem - zdarza się, że zwierzęta, które chcieliśmy filmować opuściły dane miejsce. Dlatego tak ważna jest wiedza, znajomość odpowiednich ludzi i bycie kreatywnym. W dzisiejszych czasach widzowie stali się coraz bardziej wymagający, za każdym razem pragną zobaczyć coś nowego. Jako twórcy musimy nie tylko przygotować doskonale zrealizowany produkt, jakim jest dokument, ale również pamiętać o potrzebach oglądających, ich chęci przeżywania ciągle czegoś nowego.
• A nowoczesne technologie wpłynęły na twoją branżę?
- Tak. Stała się znacznie bardziej konkurencyjna. Obecnie dużo więcej kandydatów na twórcę filmów dokumentalnych posiada dostęp do fantastycznych kamer, dzięki którym niemal każdy może nakręcić znakomity materiał filmowy w najwyższej jakości. To sprawia, że konkurencja w branży staje się coraz bardziej zażarta. Nie spędza mi to snu z powiek. Uważam, że w ten sposób mój zawód stał się jeszcze bardziej ekscytujący. Mam świadomość, że muszę pracować coraz lepiej, z każdym dniem muszę stać się coraz bardziej kreatywny, zastanawiać się nad nowymi sposobami filmowania zwierząt.
• Zgaduję, że to nie jest proste.
- Każdy z nas widział w telewizji rekina polującego na uchatkę. Kluczem jest pokazanie takich ujęć w zupełnie nowy sposób. Tylko w ten sposób uda się przyciągnąć uwagę widza. Na szczęście nowoczesna technologia pozwala na coraz więcej. Widzowi zależy na poczuciu odkrywania czegoś nowego. Chętniej zobaczy ujęcia z kamery, która została przyczepiona do rekiniej płetwy niż zdjęcia z oddali. Dlatego tak ważna w tym zawodzie jest kreatywność, bez niej nie uda się osiągnąć sukcesu.
Premiera programu \"W poszukiwaniu rekina giganta” we wtorek, 26 sierpnia o godz. 18 na Discovery Channel.
Nurkowanie z rekinami nie należy do najbezpieczniejszych zajęć na świecie
Andy Casagrande to jeden z najsłynniejszych twórców programów dokumentalnych poświęconych dzikim zwierzętom. Specjalizuje się w filmowaniu rekinów.
- 22.08.2014 15:10

Reklama













Komentarze