Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Fundusze unijne wsparciem w czasie kryzysu

Blisko 20 procent firm zapowiada rozstania z pracownikami. Jednak każdy kryzys kiedyś się kończy, a zatrudnienie nowych, równie oddanych ludzi, będzie bardzo trudne i znacznie droższe!
Przedsiębiorcy powinni dwa razy pomyśleć, zanim pożegnają się z najlepszymi pracownikami. Strach przed wiszącym w powietrzu zwolnieniem paraliżuje i zabija motywację do pracy. Zła atmosfera zagęszcza się, z czasem staje się nie do zniesienia. Firmy powinny być świadome, że już sama groźba redukcji zatrudnienia pośrednio wpływa negatywnie na zdolność pracowników do osiągania satysfakcjonujących wyników. Niepokój ma swoje uzasadnienie - z najnowszych badań Krajowej Izby Gospodarczej (luty 2009) widać bowiem wyraźnie, że negatywny nastrój udzielił się polskim przedsiębiorstwom. 87 procent uważa, że to dopiero początek kryzysu i spodziewa się pogorszenia sytuacji, 18,1 procent zapowiada zwolnienia pracowników, 36,3 procent zamierza ograniczyć inwestycje. Jednak jedno jest pewne: dla firm świadomych swoich przewag konkurencyjnych, gotowych do aktywnej walki z niesprzyjającymi okolicznościami, kryzys nie musi oznaczać marazmu i bezsilności. Wręcz przeciwnie, to może być okres dużej aktywności, która zaowocuje w przyszłych, tłustych latach. Spowolnienie to idealny czas na przegrupowanie firmowych wojsk, tak by zwiększyć ich siłę rażenia: może to rewizja oferowanego asortymentu, wejście w niższą półkę cenową, poprawa efektywności przez restrukturyzację. I to niekoniecznie oznaczającą redukcję zatrudnienia. - Nie chcę zwalniać, ale co robić, jeśli rynek nie pozwala rosnąć? - zapyta w tym miejscu każdy przytomny przedsiębiorca. Warto wtedy wykorzystać słabość rywali i pójść pod prąd. Trzeba pamiętać, że najwięksi światowi gracze skupiają swój czas i uwagę na dużych rynkach, na których mają również najwięcej do stracenia. To ogromna szansa dla polskich firm na to, by podkopały nieco mocną pozycję \"dużych\" - i ją wykorzystać. Nieocenionym wsparciem dla małych i średnich przedsiębiorstw mogą być fundusze unijne. W latach 2007-2013, w odróżnieniu do lat poprzednich, unijna pomoc podzielona została między 16 programów regionalnych oraz programy zarządzane z poziomu centralnego. Każde z województw w swojej puli zagwarantowało odpowiednią ich część właśnie na wsparcie rozwoju MSP. W ramach regionalnych programów operacyjnych potencjalni wnioskodawcy mogą ubiegać się m. in. o wsparcie realizacji inwestycji budowlanych, modernizacji, unowocześnienia składników majątku trwałego, informatyzację, pozyskanie czy odnowienie niezbędnych certyfikatów czy też na udział w targach i wystawach. Pierwszym krokiem w drodze po pieniądze unijne powinno być zdefiniowanie statusu danego przedsiębiorstwa. Pomocny może być \"Kwalifikator MSP\", który znajduje się na stronie internetowej Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (www.parp.gov.pl). W drugim, najistotniejszym kroku, przedsiębiorca powinien określić swoją potrzebę, nazwać problem który chce rozwiązać dzięki wsparciu unijnemu oraz wstępnie określić wysokość funduszy, niezbędnych do zrealizowania tego zamierzenia. Pozwoli to na wybór właściwego programu operacyjnego. W ramach regionalnych programów operacyjnych wnioskodawcy winni składać aplikacje w odpowiednich instytucjach w regionie, w którym chcą realizować inwestycję.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama