Reklama
Syroka: Jestem optymistą
ROZMOWA z Marcinem Syroką, piłkarzem Motoru
- 05.04.2009 15:06
- Uspokajałem, ponieważ uważam, że nie ma powodu, aby się załamywać. Każdy punkt jest cenny, tym bardziej na wyjeździe. Na pewno nie graliśmy olśniewająco, ale trzeba docenić nawet taki dorobek, bo przecież mogło skończyć się gorzej. Po porażce mówilibyśmy, że można było przynajmniej zremisować. Dziś narzekamy, ponieważ jechaliśmy po komplet punktów. Na pewno brakowało kropki nad \"i”. Gdyby Kamil próbował inaczej rozegrać swoją akcję może strzeliłby gola. Trudno, następny mecz jest w sobotę i trzeba myśleć o kolejnym przeciwniku.
- Do końca rywalizacji pozostało jeszcze jedenaście kolejek i wiele może się zdarzyć. Mamy bezpośrednie mecze z drużynami, które tak jak my, walczą o pierwszoligowy byt. Dlatego nie widzę powodu, aby po trzech tegorocznych spotkaniach załamywać ręce. Nie ponieśliśmy porażki, a to także ważne. Owszem, brakuje kompletu punktów. Niedługo mamy mecz z GKS Katowice i myślę, że powinniśmy wreszcie wygrać.
- Oczywiście. Do końca będę optymistą. Jeżeli piłka jest w grze, niczego nie można przesądzać. Sprawa spadku jest otwarta. Nie możemy chodzić z opuszczonymi głowami. Drażni mnie taka huśtawka nastrojów. Konfrontacji z Turem nie musimy się wstydzić. To był typowy mecz walki. Żadna ze stron nie chciała się odsłonić, stracić gola. Teraz musimy poprawić skuteczność i sięgnąć po zwycięstwo. Stać nas na to.
Powiązane galerie zdjęć:
Reklama














Komentarze