Reklama
Nadal nie wiadomo ile stracili klienci banku BPH w Lublinie
Straty klientów lubelskiego oddziału banku BPH mogą być wielokrotnie wyższe niż zakładano. Pracownica banku mogła wykraść z kont klientów BPH nie 7 mln, a na kilkanaście milionów złotych - pisze Gazeta Wyborcza Lublin.
- 07.04.2009 20:12
Afera wybuchła latem 2006 r., kiedy jeden z klientów oddziału banku BPH przy ul. Królewskiej w Lublinie chciał wypłacić z konta gotówkę. Okazało się, że na rachunku pieniędzy jest za mało .
Po wewnętrznej kontroli okazało się, że pracownica banku Aneta F. oszukała kilkudziesięciu klientów na co najmniej kilka milionów złotych. Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo, a Aneta F. trafiła do aresztu na dwa lata
Ile pieniędzy zniknęło z kont klientów banku? Początkowo prokuratura mówiła o 4,5 mln złotych. Potem była mowa o 7 mln. Jak pisze Gazeta Wyborcza Lublin teraz może chodzić o kilkanaście milionów złotych.
O tym, że winny jest też BPH, a nie tylko Aneta F., przekonani są jego dawni klienci, dlatego małżonkowie Łucja i Zygmunt G. złożyli cywilny pozew przeciwko bankowi.
Wczoraj przed Sądem Okręgowym w Lublinie domagali się zwrotu swoich oszczędności w wysokości ok. 200 tysięcy złotych.
Reklama













Komentarze