Rakotwórczy azbest wytropią GPS-em
Materiały, które zagrażają zdrowiu mieszkańców naszego regionu, trzeba jak najszybciej usunąć - stwierdzili naukowcy z Lublina. I powołali właśnie konsorcjum, które się tym zajmie. Na pierwszy ogień pójdzie azbest.
- 22.05.2009 08:02
- Mało kto wie, ale z przełamanej płyty azbestowej w ciągu jednej minuty wydostaje się 10 tysięcy azbestowych igieł. A te, wnikając do organizmu, bardzo szybko atakują układ oddechowy i mogą prowadzić do zmian nowotworowych - mówi dr inż. Krzysztof Czarnocki z Katedry Ergonomii Politechniki Lubelskiej. - Dlatego trzeba zrobić wszystko, żeby jak najszybciej usunąć azbest z naszego regionu.
W ub. roku Sejmik województwa przyjął cały program usuwania wyrobów zawierających azbest z terenu Lubelszczyzny. Według niego produkty azbestowe mają zniknąć do 2032 r. - Ale w takim tempie, jak usuwamy azbest teraz, potrwa to do 2050 r. albo jeszcze dłużej - podkreśla Czarnocki. - Są sposoby, żeby to przyspieszyć. I m.in. tym ma się zająć nasze konsorcjum.
Powołały je trzy lubelskie uczelnie: Politechnika, KUL i Uniwersytet Przyrodniczy, a także Instytut Medycyny Wsi. - Konsorcjum ma zintegrować lubelskie środowisko naukowe m.in. w sprawie zagrożenia materiałami niebezpiecznymi, w tym azbestem - wyjaśnia Iwona Czajkowska-Deneka, rzecznik PL.
Naukowcy chcą wspólnie postarać się o środki unijne, za które kupią najnowocześniejszy sprzęt badawczy. Dzięki niemu będą mogli prowadzić badania nad wszystkim tym, co może zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców. Zaczynając od azbestu, przez zanieczyszczenie wód, aż po nowo-budowane fabryki.
- Ma to być niezależne centrum monitoringu. Z którego prac będzie mogły korzystać poszczególne samorządy, ale także szeroko rozumiane społeczeństwo - mówi Czarnocki. - Do tej można było sięgać tylko po szczątkowe badania, bo ktoś coś kiedyś na ten temat napisał. My zajmiemy się sprawą kompleksowo.
Po co? - Tak naprawdę, dla dobra wszystkich mieszkańców naszego regionu - podkreśla naukowiec. - Żeby jak najszybciej pozbyć się azbestu. Żeby nie powstawały miejsca, które mogą zagrażać zdrowiu. Żeby jeśli nie poprawić, to przynajmniej utrzymać obecną sytuację środowiska naturalnego Lubelszczyzny. Chcemy badać te zagadnienia i doradzać, co robić w tym zakresie.
Niebawem studenci dostaną laptopy i aparaty cyfrowe z modułem GPS zapisującym lokalizację zrobionego zdjęcia. Dzięki temu ma powstać aktualna mapa azbestu na Lubelszczyśnie
Podobnego konsorcjum naukowego jeszcze w Polsce nie ma.
Reklama













Komentarze