Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Domy dziecka muszą być mniejsze, podopiecznych jest coraz więcej

Lubelskie domy dziecka zostaną zamknięte, jeśli nie dostosują się do przepisów unijnych. Obecnie są za duże, a dzieci, zamiast ubywać, przybywa - pisze \"Gazeta Wyborcza Lublin\".
Dyrektorzy domów dziecka obawiają się, że problemem z dostosowaniem się do unijnych norm będzie fakt, że zamiast ubywać, dzieci w placówkach opiekuńczych przybywa. Brakuje chętnych do rodzin zastępczych. Niektóre z nich oddają podopiecznych do domów dziecka, tłumacząc, że sobie nie radzą z wychowaniem. Zgodnie z prawem unijnym od 1 stycznia 2011 domy dziecka powinny mieć do 30 mieszkańców. Dzieci poniżej dziesiątego roku życia od razu mają trafiać pod opiekę rodziny zastępczej. W domu dziecka przy ul. Pogodnej, w którym mieszka obecnie 78 dzieci, przebudowa budynku trwa od 10 lat. Przed modernizacją placówka składała się z dwóch oddzielnych mieszkań. Teraz jest sześć lokali z aneksami kuchennymi, każdy z osobnym wejściem. - Mam nadzieję, że na początku 2010 r. będziemy gotowi na planowaną zmianę przepisów - powiedział lubelskiej \"Gazecie Wyborczej\" Paweł Frączek, dyrektor Pogodnego Domu. Nie wszystkie placówki radzą sobie tak dobrze. Dyrekcja domu dziecka w Krasnymstawie liczy na to, że pieniądze na remont uda się zdobyć z dotacji unijnych.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama