Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

We Włodawie skażenie wodociągu. 14 tysięcy ludzi jest nadal bez wody

Na ulicach beczkowozy. Przed każdym kolejka ludzi z wiadrami. Ludziom puszczają nerwy. Mówią, że informacja o skażeniu dotarła zbyt późno i nie do wszystkich.
Miasto huczy od plotek. Bakterie coli we włodawskim wodociągu wykryto w środę i dopiero wtedy powiadomiono o zagrożeniu mieszkańców. Nieoficjalnie jednak mówi się, że sanepid informację o skażeniu miał już wcześniej i zwlekał z jej ujawnieniem. Sanepid zaprzecza. – Pierwsze próbki pobraliśmy w poniedziałek. To była rutynowa kontrola – mówi Bożena Niewiarowska-Łobacz, powiatowy inspektor sanitarny. – Próbki były badane w Chełmie, bo u nas nie ma odpowiedniego laboratorium. Informację o skażeniu dostaliśmy dopiero w środę. Natychmiast powiadomiliśmy Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i burmistrza. Wydaliśmy też komunikat o tym, że woda nie nadaje się do spożycia. Ludzie mają jednak pretensję, że o wszystkim dowiedzieli się zbyt późno. – Przecież wszyscy piliśmy tę wodę, kiedy już była skażona. Kąpaliśmy w niej malutkie dzieci – skarży się pani Ewa. – Skąd mamy wiedzieć, że nie zachorują? – Jeżeli dolegliwości żołądkowo-jelitowe nie pojawiły się do tej pory, to już nie wystąpią – uspokaja Niewiarowska-Łobacz.– Oczywiście, w sytuacji gdy brakuje bieżącej wody, nie można zapominać o elementarnych zasadach higieny. Niezadowolenie mieszkańców wzbudza też, niedostateczna ich zdaniem, akcja informacyjna. – Kto ma Internet, dowiedział się o skażeniu w środę, ale są i tacy, którzy jeszcze wczoraj o niczym nie wiedzieli – mówi pan Adam. – Jestem przekonany, że każdy mieszkaniec został powiadomiony. W najbardziej uczęszczanych miejscach wiszą informacje na ten temat. Poinformowaliśmy też spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe i lokalne radio – wylicza Jerzy Wrzesień, burmistrz Włodawy. Włodawianom rozdawana jest woda w butelkach. Mogą również korzystać z beczkowozów. – W sumie zorganizowaliśmy pięć tirów z wodą. Na jednego mieszkańca wypada około 3,5 litra wody. To wyliczenie szacunkowe, bo wody nie reglamentujemy. Każdy może wziąć, ile chce – zapewnia burmistrz. W najgorszej sytuacji są właściciele lokali gastronomicznych i sklepów. Już liczą straty, bo sanepid w ponad 80 punktach zabronił produkcji jedzenia. W sklepach można sprzedawać tylko żywność w hermetycznych opakowaniach. To, czy nakaz sanepidu jest przestrzegany mają sprawdzać jego inspektorzy. Gdzie po wodę Woda będzie rozdawana w godz. 7–9 oraz 16–18 w kilku punktach miasta: ul. 1000-lecia PP (obok straży pożarnej), ul. Piłsudskiego 41(Urząd Miejski), ul. Jana Pawła II (sklep Slawex), róg ul. Szpitalnej i Piłsudskiego (parking przy przychodni zdrowia), ul. Rynek (plac obok apteki Cefarm), ul. Piastowska, róg ul. Jasnej i ul. Zabagonie, róg ul. Piłsudskiego i ul. Wojska Polskiego (parking), ul. Chełmska (przy PKS). Woda z cysterny będzie się nadawać do picia po przegotowaniu.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama