Katarzyna Gajgał: Jeszcze nas nie skreślajcie
Katarzyna Gajgał to jedna z siatkarek reprezentacji Polski, która w mistrzostwach Europy nie schodzi poniżej przyzwoitego poziomu. Grała najrówniej podczas dramatycznego meczu z Hiszpanią, zdobywając 15 punktów i zaliczając najwięcej bloków. Przeciwko Chorwatkom środkowa dostosowała się do wysokiego poziomu koleżanek, a w spotkaniu z Holandią, przy kiepskim przyjęciu miała niewielki wpływ na przebieg nieudanej dla nas konfrontacji.
- 28.09.2009 13:03
- I bardzo dobrze, że trzeba! Od tego tu jesteśmy, by wygrywać. Jeśli myślimy o medalu nie ma innego wyjścia. Mam nadzieję, że porażka z Holenderkami tylko nas zmotywuje do podwójnej pracy i lepszej gry.
- Cóż, na pewno jestem rozczarowana. Ale przecież jesteśmy dalej w turnieju. Gorzej by było, gdybyśmy nie miały już szans na półfinał. A tak, trzy ważne mecze są przed nami. Jeśli teraz byśmy się podłamały, grałoby się nam ciężko.
- Ja przede wszystkim kibicuję mojej drużynie. Wydaje mi się, że jeśli wygramy trzy mecze, nie trzeba będzie nic liczyć. Rosja na pewno jest trudnym przeciwnikiem, ale myślę, że łatwiejszym do pokonania niż Holandia. Do tego potrzebne będzie jednak dobre przyjęcie i szybkie rozegranie, jakie miałyśmy w spotkaniu z Chorwacją.
- No tak, w tym sezonie dwa razy z Belgijkami wygrałyśmy po 3:2, więc na pewno nie czeka nas łatwy mecz. Ten zespół i Bułgarki są teoretycznie słabsze, dlatego wszyscy mówią o Rosji. Obie te ekipy musimy bezwarunkowo ograć, jeśli mecz z Rosjankami ma w ogóle toczyć się o jakąś stawkę.
Reklama













Komentarze