Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Siatkówka: Avia Świdnik - SMS Spała 3:2

W debiucie przed własną publicznością Avia pokonała SMS PZPS I Spała 3:2. Rywale postawili gospodarzom bardzo trudne wymagania, w tie-braeku mieli nawet meczbola. Na szczęście w porę zadziałał blok miejscowych.
Mecz rozpoczął się od minuty ciszy dla uczczenia piątej rocznicy tragicznej śmierci Wojciech Trawczyńskiego, Jakuba Zagai i Łukasza Jałozy, siatkarzy świdnickiego klubu. O tym, że ambitna młodzież ze Spały będzie groźna przekonali się na inaugurację siatkarze BBTS Bielsko-Biała. Bielszczanie wygrali dopiero w pięciu partiach. Nie inaczej było w sobotę w Świdniku. Po wyrównanej walce w partii otwarcia to SMS pierwszy miał setbola. Goście nie potrafili jednak go skończyć. Potem aż czterokrotnie odpierali ataki Avii, która nie umiała przechylić szali zwycięstwa na swoja stronę. Piątej szansy \"żółto-niebiescy” już nie otrzymali i ku ogromnemu zaskoczeniu przegrali tego seta 28:30. Rozzłoszczeni takim obrotem sprawy gospodarze w kolejnych dwóch setach zwyciężyli pewnie do 18 i 14. Zastój pojawił się w czwartej odsłonie. W niej drużyna trenera Krzysztofa Lemieszka przegrywała najpierw 1:4, potem 4:7, 7:11, 11:17, 13:22, by ostatecznie ulec 15:25. By wyłonić zwycięzcę potrzebny był tie-break. W nim od początku wynik kontrolowali miejscowi. Avia prowadziła 5:1, 6:2 i 8:5. Niewymuszone błędy z jednej strony i ogromna ambicja z drugiej strony siatki sprawiły, że na tablicy pojawił się remis 12:12. Emocje sięgnęły zenitu, kiedy przyjezdni mieli meczbola. Przy prowadzeniu 15:14 atak gości zatrzymał się na bloku Avii. Na szczęcie potem Michał Jaskulski zaatakował w pole, a serwis Wojciecha Ferensa i atak Adriana Buchowskiego były nieskuteczne. – Mimo że, już wiele razy sparzyliśmy się na Spale, trudno moim zawodnikom zmobilizować się na tego przeciwnika – mówi trener Lemieszek. – Miałem mocno okrojony skład. Na urazy narzekają Rafał Grabarczyk, Marcin Jarosz, a Łukasz Makowski grał z rozciętą dłonią. W tej sytuacji trzeba się cieszyć i z dwóch punktów. – Nie liczyłem na zdobycz w Świdniku, ale przy odrobinie szczęścia i większym doświadczeniu to my byśmy wygrali 3:2 – skomentował Maciej Zendeł, szkoleniowiec SMS. Avia Świdnik – SMS PZPS I Spała 3:2 (28:30, 25:18, 25:14, 15:25, 18:16) SKŁADY Avia: Makowski, Kurek, Malicki, Pawłowski, Guz, Jaskulski, M. Kowalski (libero) oraz Wójcicki. SMS: Szczurek, Piotrowski, Bachmatiuk, Dryja, Buchowski, Ferens, Zalewski (libero) oraz Przybyła, T. Kowalski, Modzelewski. Sędziowali: Marek Litwiński (Jarosław) i Grzegorz Janusz (Jasło). Widzów: 500.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama