Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Gerald Martin, „Gabriel Garcia Márquez. Życie”

Świat Książki
Jego biografia jest równie fascynująca jak jego książki. Oto wspomnienie o tym, jak to się zaczęło: „...Márquez w towarzystwie Mercedes udał się na pocztę by wysłać do Buenos Aires ukończony rękopis „Stu lat samotności”. Obydwoje wyglądali jak by przeżyli katastrofę (...) Przy okienku usłyszeli osiemdziesiąt dwa pesos...”. Nie mieli nawet tych kilkudziesięciu pesos. Zastawili w lombardzie sprzęty domowe i znów poszli na pocztę. Cóż, dziś „Sto lat samotności” jest niemal klasycznym dziełem współczesnej literatury, którego wstyd nie znać. Oto przykład, jak z biedy dochodzi się do wielkości – można zażartować. Márquez owoc mezaliansu córki pułkownika i zwyczajnego telegrafisty wychowywany był przez dziadków. A przecież rychło przesiąknął anty burżuazyjnymi poglądami, przyjaźnił się z Fidelem Castro w czasie istnienia „żelaznej kurtyny” udaje mu się jednak odwiedzić Moskwę. Jego życiorys niezwykle barwny, tak jak przyjaciele z różnych frakcji politycznych, stron świata i kont bankowych. Jego życiorys jest tak intrygujący jak historia Kolumbii i całej Ameryki Łacińskiej w której gotowało się nawet po przegranym meczu piłki nożnej. Opowieści o Máquezie nie można było zawrzeć na kilkudziesięciu stronach. Dlatego biografię Noblisty, autora „Miłości w czasach zarazy” Gerald Martin ledwo zmieścił na 600 stronach. Ale jest to opowieść tak fascynująca, jak życie Márqueza. Rodziła się aż 15 lat w czasie których Martin rozmawiał niemal ze wszystkimi, którzy znali jego bohatera – od Castro i Felipe Gonzalesa po znakomitych pisarzy, rodzinę, przyjaciół.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama