Piłka nożna kobiet: Górnik Łęczna powalczy wiosną o awans do ekstraligi

– Spodziewałem się lepszej lokaty – przyznaje Mirosław Staniec, trener dziewcząt Górnika. – Zremisowaliśmy dwa mecze, które powinniśmy spokojnie wygrać. Wtedy bylibyśmy samodzielnym liderem. A tak w czołówce tabeli jest duży ścisk i kilka drużyn będzie się wiosną liczyć w walce o awans – dodaje. Słowo awans nie padło z ust szkoleniowca przypadkowo. W Łęcznej nikt nie ukrywa aspiracji drużyny do gry w ekstralidze. Szansa jest tym większa, że od sezonu 2010/11, elita żeńskiego futbolu zostanie powiększona do dziesięciu zespołów. Zgodnie z regulaminem rozgrywek bezpośredni awans z I ligi wywalczą więc dwie drużyny. Szansę w barażu dostanie też trzecia ekipa. – Mamy duże szanse, bo do lidera tracimy trzy punkty, a do drugiego miejsca tylko jeden – uważa Staniec. Trenera łęczyńskich piłkarek martwi tylko jedno. – Pierwsze przymiarki PZPN do terminarza rundy wiosennej zakładają, że z powodu meczów reprezentacji Polski wznowimy rozgrywki dopiero 15 kwietnia. Przyznam, że trochę mnie to zszokowało. Mam nadzieję, że tak się nie stanie, bo tak długa przerwa nie będzie korzystna dla zawodniczek – twierdzi Staniec. „Zielono-czarne” jeszcze przez tydzień będą w okresie roztrenowania. W sobotę młodsze zawodniczki jadą do Mochowa (woj. mazowieckie) na eliminacje halowych mistrzostw Polski juniorek. Zajęcia zostaną wznowione w połowie stycznia. W lutym drużyna wyjedzie na obóz przygotowawczy. Szkoleniowiec nie przewiduje dużych zmian w kadrze zespołu. – Nie powinniśmy mieć żadnych ubytków. Chcemy za to wzmocnić kadrę. Musimy pozyskać zawodniczkę do pomocy i rasową napastniczkę – mówi Staniec. Na tę pierwszą pozycję klub już ma kandydatkę. To 17-letnia Olga Zubczyk z Ukrainy. Piłkarka była już sprawdzana w towarzyskim meczu z Pragą Warszawa, rozegranym na 30-lecie Górnika. Poszukiwania napastniczki trwają.