Po Brytyjce Joss Stone, szalenie zdolnej międzynarodowej gwieździe soulu, trudno spodziewać się złego albumu. Przed odpaleniem cedeka zadajemy sobie raczej pytanie, jak dobry będzie jej nowy longplay. Bardzo czy średnio?
Czwarta płyta długogrająca 22-letniej Angielki jest bardzo dobra.
Cedek jest bardziej tradycyjny od poprzedniego, co mogłoby być zarzutem, gdyby nie to, że zawiera wiele świetnie napisanych i wykonanych, a przy tym zróżnicowanych w wielu aspektach, piosenek.
Od porywającego, skocznego, soulowo-funkowego numeru singlowego \"Free Me” przez transowy jam \"Govermentalist” z gościnnym udziałem Nasa do zmysłowej ballady \"Stalemate”, zaśpiewanej w duecie z Jamiem Hartmanem – każdy znajdzie tu coś ciekawego dla siebie.
Reklama













Komentarze