Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Chełmianie cofną się do czasów Jana Kazimierza

Królewski dokument z podpisem Jana Kazimierza i wielką pieczęcią koronną trafił do Chełma już na początku grudnia ubiegłego roku. Od tamtej pory widziało go bardzo niewiele osób. Już niedługo będzie okazja, aby mogli go zobaczyć wszyscy mieszkańcy miasta.
Chodzi o pismo z 1651 roku, w którym król Polski Jan Kazimierz potwierdza przyjęcie w depozyt obrazu Matki Boskiej Chełmskiej oraz kilku innych kościelnych przedmiotów. Wszystko to zabrał później ze sobą na pole bitwy pod Beresteczkiem. Na dokumencie widnieje wielka pieczęć koronna, własnoręczne podpisy królewskiego sekretarza oraz samego Jana Kazimierza. – Chcieliśmy, aby chełmska prezentacja tego niezwykle dla nas cennego dokumentu miała rangę prawdziwego wydarzenia – mówi Krystyna Mart, dyrektor Muzeum Ziemi Chełmskiej. – Zaplanowaliśmy ją w barokowym klimacie i oprawie muzycznej na 14 stycznia o godz. 18 w dawnej Kaplicy św. Mikołaja. Ta prezentacja będzie nosiła tytuł: \"Assekuracya Jego Królewskiey Mości dana tryumfuiącey MARYI, w swoim Obrazie Chełmskim (który w Obozie Beresteckim miał Nayiaśnieyszy Król Jego Mość Jan Kazimierz, Tatarów i buntowniczy Ukrainy zwycięzca)”. Poza samym dokumentem, który ma być w całości odczytany, atrakcją będzie koncert Zespołu Muzyki Dawnej Contra Bellum w składzie Justyna Wyciślik (śpiew, instrumenty perkusyjne) i Michał Wyciślik (lutnia, galichon). Oczywiście usłyszymy utwory z epoki Jana Kazimierza. Ponadto oprawą uroczystości ma być wystawa starodruków i sztuki sakralnej ze zbiorów muzeum. Jak to oryginalne pismo trafiło do Chełma? – Przypadkiem dowiedzieliśmy się o aukcji, na której dokument związany z historią naszego miasta był wystawiany. Postanowiliśmy kupić ten unikat. Pieniądze udało się zebrać z pomocą kilku firm oraz darczyńców prywatnych – mówi prezydent Agata Fisz, która również dołożyła się do zbiórki. Pieniądze trzeba było zebrać bardzo szybko. W czasie aukcji z chełmianami rywalizowało kilka znaczących instytucji. W końcu dokument udało się nabyć za 22 tys. zł. Na jego kupno zrzucili się: chełmskie muzeum, kilka firm i miejskich spółek oraz kilkanaście osób prywatnych. Opłaciło się. Dyrekcja muzeum zapewnia, że to teraz najcenniejszy historyczny dokument w kolekcji placówki.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama