Pożycz auto od właściciela i w drogę. Nowy serwis w internecie

Pomysł twórców serwisu jest prosty. Skoro utrzymanie auta kosztuje średnio 18 tys. zł rocznie, a cztery kółka przez 80 proc. czasu stoją bezużytecznie w garażu, to dlaczego w tym czasie na nim nie zarabiać? Właściciel zgłasza więc auto do serwisu, a tam czekają chętni do wypożyczenia go na jakiś czas.

Ceny za dzień wahają się od 69 zł za kilkuletnie subaru forester czy vw golfa do 149 zł za opla insignia. Od tych stawek portal pobiera 10-procentową prowizję. Na tym jednak lista wydatków się nie kończy. Bezpieczeństwo obu stronom ma zapewnić umowa najmu, protokół zdawczo-odbiorczy, kaucja i opcjonalne ubezpieczenia: dodatkowe AC, niezależne od już posiadanego, NW i Assistance.

- Wysokość kaucji ustala osoba, która udostępnia auto. My rekomendujemy ok. 5 proc. wartości pojazdu - tłumaczy Joanna Frejus z biura prasowego serwisu wolneauto.pl.

Tymczasem ceny w klasycznych lubelskich wypożyczalniach zaczynają się już od 72 zł za chevroleta sparka (plus 500-złotowa, zwrotna kaucja). Opel insignia w wypożyczalni, kosztuje 219 zł za dobę (plus 50 zł za przygotowanie auta i 1000 zł zwrotnej kaucji).

Obecnie w bazie serwisu wolneauto.pl dostępnych jest ok. 300 samochodów z różnych półek cenowych. Z Lublina jest pięć aut: subaru forester, honda HR-V, volkswagen golf, BMW X3 i opel insignia. Za pierwsze trzy zapłacimy 69 zł za dzień, za BMW 79 zł, a za opla 149 zł za dzień.

Ci, którzy udostępniają swoje auto muszą pamiętać o rozliczeniu się z Urzędem Skarbowym. Właściciel serwisu liczy na to, że do końca 2015 r. po polskich drogach będzie jeździło 10 tys. wynajmowanych w ten sposób samochodów, czyli ok. 7 proc. wypożyczanych w naszym kraju aut.

Czy serwis chce walczyć z klasycznymi wypożyczalniami? - Nie, uważamy, że rynek jest na tyle duży, że zmieszczą się na nim wszyscy.