Niedawno ukazała się jej kapitalna książka pt. \"Miłość staropolska”, a już Agnieszka Lisak wydała kolejną, nie mniej świetną. Tym razem pisze nie tylko o miłości, lecz także o małżeństwie w XIX wieku, a więc przed stu laty – wszak mamy dopiero początek XXI wieku.
Nie pamiętamy o tym, że była to epoka podwójnej moralności, choć powinniśmy to znać choćby z książek Zapolskiej. Inna była ocena mężczyzn, inna kobiet i każdą z płci obowiązywał osobny kodeks obyczajowy.
Agnieszka Lisak odsłania kotarę mieszczańskiego domu i pozwala nam zajrzeć w intymne życie ówczesnych małżeństw. Pokazuje to, co nasi przodkowie tak bardzo chcieli ukryć – hipokryzję, dwulicowość, świat przykryty niezbyt czystymi nieraz koronkami, który wcale nie jest obyczajny ani też moralny. Autorka pisze: \"I chyba najwyższa pora, by ściągnąć naszych przodków z portretów i piedestałów”.
Warto wybrać się z autorką i jej bohaterami w podróż do tamtego świata. Jest fascynująca, odkrywcza i daje do myślenia.
Reklama












Komentarze