Władysław Bartoszewski, „O Niemcach i Polakach. Wspomnienia. Prognozy. Nadzieje”
Wydawnictwo Literackie
- 03.02.2010 14:29
Tę najnowszą książkę Władysława Bartoszewskiego warto przeczytać. Niekoniecznie od razu, od deski do deski, szybko. Warto ją mieć pod ręką, zaglądać do niej, kontynuować wątek i dać się prowadzić autorowi przez miasta, wśród ludzi, poznawać wydarzenia od wewnątrz, a nie tylko z telewizyjnego ekranu.
W stosunkach polsko-niemieckich co jakiś czas zdarzają się zawirowania o różnym natężeniu. U większości Polaków średniego i starszego pokolenia od razu powodują wrogość, eskalują pretensje i przywołują na pamięć dawne krzywdy. Jednak po to, aby wybaczyć, zapomnieć, nie nosić w sobie urazy, trzeba zrozumieć.
Władysław Bartoszewski sam był ofiarą nazizmu – był więźniem Auchswitz. Po wojnie, podejrzewany o działalność antypaństwową inwigilowany był nie tylko przez UB lecz także enerdowską Stasi. A przecież pojednanie z narodem niemieckim było i jest jego życiową misją. Jak budować drogi, które do tego prowadzą?
Pisze o ważnych, spektakularnych wydarzeniach, a także o tych niewielkich, nieznanych, które przecież miały wielki wpływ na wzajemne relacje. Wyjaśnia kulisy spotkań całkiem oficjalnych i prywatnych, które prowadziły do tego, żeby się lepiej poznać, zrozumieć, uczynić gest ku przeproszeniu i przebaczeniu.
To znakomita książka napisana z myślą o naszej wspólnej, polskiej i niemieckiej historii. Napisana bez goryczy i złości, bez bolesnych odwołań prowadzi czytelnika przez ostatnie lata naszych wzajemnych stosunków. Dostajemy tu potężny łyk informacji ważnych, uwag mądrych, przemyśleń wartych uwagi, a nawet anegdot.
Reklama












Komentarze