Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Chcą postawić jej zarzuty, ale muszą ją najpierw znaleźć. Zebrała pieniądze i zniknęła

Nauczycielka z gm. Wierzbica, która organizowała swoim uczniom wyjazd do niemieckiego parku rozrywki, wkrótce usłyszy zarzuty. Najpierw jednak śledczy muszą ją znaleźć. Po zainkasowaniu pieniędzy, ślad po niej zaginął.
Chcą postawić jej zarzuty, ale muszą ją najpierw znaleźć. Zebrała pieniądze i zniknęła
- Postanowienie o postawieniu zarzutów jest już gotowe - mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Aneta W. nie przebywa jednak pod swoim adresem. Wszystko wskazuje na to, że wyjechała za granicę. Jeśli w najbliższym czasie nie uda się ustalić jej miejsca zamieszkania w Polsce, będziemy jej szukać w innych krajach.

Aneta W. organizowała wakacyjne wyjazdy dla uczniów kilku szkół z gm. Wierzbica. Kobieta nie była zatrudniona w tych placówkach, prowadziła tam tylko zajęcia językowe. Dzieci miały jechać do parku Tropical Islands w pobliżu Berlina, imprezę firmowała spółka Look and Say Ltd. Spośród kilkudziesięciu zainteresowanych, część z nich wpłaciła zaliczki. Wtedy kontakt z organizatorką urwał się. W lipcu cztery poszkodowane osoby powiadomiły o sprawie prokuraturę.

- Wyjazd miał być nagrodą dla uczniów. Moja córka nie mogła się doczekać, a została oszukana przez swoją nauczycielkę - mówiła nam wówczas pani Renata, matka jednej z uczennic.Od czterech poszkodowanych osób Aneta W. miała zainkasować w sumie ponad 5 tys. zł. Nie wiadomo dokładnie, ile wpłacili jej pozostali. Z relacji rodziców wynika, że po wpłaceniu pieniędzy organizatorka ciągle przesuwała termin wyjazdu.

- Najpierw miało dojść do awarii w Tropical Islands więc wycieczka opóźniła się o kilka dni. Potem, w przeddzień wyjazdu, dostaliśmy informację, że połowa chętnych nagle zrezygnowała, więc nigdzie nie jedziemy - relacjonowała pani Renata.

Szybko wyszło na jaw, że w parku rozrywki nie było żadnej awarii. Nikt też nie robił rezerwacji dla młodzieży z Wierzbicy. A Aneta W. przestała odbierać telefony.
Wobec nauczycielki toczyły się już dwa śledztwa. Dotyczyły podobnych oszustw. Przed laty prowadziła ona biuro ABI. Została jednak wykreślona z rejestru firm turystycznych i objęta 3-letnim zakazem wykonywania takiej działalności. Obowiązuje on do czerwca przyszłego roku.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama