Pierwszy mecz serii play-off SPR – Start dla lublinianek. Bez historii
Tylko tak wypada nazwać pierwszy mecz play-off pomiędzy SPR Lublin a Startem Elbląg. Bo co można innego powiedzieć o spotkaniu, którego losy rozstrzygają się w pierwszych 10 minutach gry.
- 09.03.2010 21:40
Tylko tyle czasu potrzebował zespół trenera Grzegorza Gościńskiego, aby wypracować sobie aż 12 bramek przewagi, a jednego z goli zdobyła rzutem przez całe boisko bramkarka SPR Małgorzata Sadowska. W tym czasie elblążanki zdołały odpowiedzieć tylko trafieniem Moniki Pełki-Fedek.
To jednostronne widowisko trwało przez całą pierwszą odsłonę meczu. Ten sam scenariusz obowiązywał również po zmianie stron. Elblążanki były jedynie cieniem dla ekipy mistrzyń Polski. Nic dziwnego, że przegrały zasłużenie
Lublinianki wystąpiły w mocno przemeblowanym składzie. Zamiast kontuzjowanych Sabiny Włodek i Małgorzaty Majerek na skrzydłach pojawiły się Aukse Rukaite i Katarzyna Wojdat, a od pierwszej minuty zagrała również Alesia Mihdaliowa. Trudno jednak domyślać się, że w takim samym zestawieniu personalnym lublinianki wybiegną w sobotę na parkiet w duńskim Randers.
SPR Lublin – Start Elbląg 44:18 (24:10)
SKŁADY I BRAMKI
SPR: Sadowska 1 – Malczewska 1, Małek 6, Marzec 4, Wolska 4, Wojdat 4, Repelewska 8, Rukaite 3, Puchacz, Skrzyniarz 2, Mihdaliowa 2, Mielczewska 4, Wojtas 5. Kary: 2 min.
Start: Miecznikowska, Kordunowska – Dolegało 2, Szlija, Stelina, Pełka-Fedak 2, Sądej 1, Frąckiewicz 1, Cekała 2, Szklarczuk, Ścieszko, Szymańska 7, Wasak 2, Knoroz 1. Kary: 8 min.
Sędziowali: Cezary Figarski i Dariusz Żak (Radom).
Widzów: 250.
Reklama













Komentarze