Reklama
Pacjent chciał mieć nogi. Sąd: amputować
Mimo że pacjent był temu przeciwny, sąd zgodził się na amputację jego obu nóg. Sędzia, która o tym zdecydowała, przyznała się do błędu - donosi Polska Kurier Lubelski.
- 16.03.2010 07:41
65-letni Jan G. został przewieziony do szpitala w Lubartowie na wniosek GOPS w Michowie. Urzędnicy tłumaczą, że według opinii lekarza rodzinnego należało to zrobić, żeby ocalić mężczyźnie życie. Sędzia Ewa Świderska z Sądu Rejonowego w Lubartowie zaaprobowała wniosek GOPS i Jan G. trafił do szpitala.
Już wtedy mężczyzna został zabrany z domu wbrew swojej woli - twierdzi Polska Kurier Lubelski. Ale to nie wszystko, bo po kilku dniach ta sama sędzia zgodziła się na amputację nóg pacjenta. Wnioskowali o to lekarze. Kłopot w tym, że na tą operację pacjent również nie wyraził zgody. A powinien, bo nie jest ani ubezwłasnowolniony ani pozbawiony świadomości.
\"Jeśli mają mi obciąć nogi, to wolę umrzeć\" - oświadczył mężczyzna dziennikarzom Polski Kuriera Lubelskiego.
Sędzia, która zgodziła się na amputację nóg zdążyła unieważnić swoją decyzję. \"Ściągnięto mnie z urlopu. Dowiedziałam się, że chodzi o ratowanie życia człowieka. Działałam w pośpiechu\" - czytamy w artykule tłumaczenia sędzi.
Reklama












Komentarze