Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nie będzie mandatu, jeśli fotoradar zrobił nieczytelne zdjęcie

Fotoradar zrobił kierowcy nieczytelne zdjęcie. Policja zwraca się do właściciela samochodu o wskazanie, kto siedział za kierownicą. I jeśli posiadacz auta tego nie zrobi, często kończy to się mandatem. Ten z kolei może być uchylony przez sąd - pisze Dziennik Gazeta Prawna.
Dlaczego policja w takich sytuacjach nakłada mandaty osobom, które nie potrafią podać tożsamości tego, komu niegdyś powierzyli swoje auto? Jak tłumaczy komisarz Adam Jasiński z Komendy Głównej Policji, grzywna jest przyznawana na podstawie art. 78 pkt 4 prawa o ruchu drogowym, właściciel lub posiadacz pojazdu musi wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie. Natomiast art. 97 kodeksu wykroczeń pozwala na nałożenie grzywny na osobę, która wykracza przeciwko takim przepisom o bezpieczeństwie lub o porządku ruchu na drogach publicznych. Tymczasem osoby, które nie wskazały, kto kierował ich samochodem, a zostały ukarane, mogą wnieść odwołanie do sądu rejonowego. Powinny to zrobić w ciągu siedmiu dni od daty podpisania mandatu. W odwołaniu powinni wnioskować o uchylenie mandatu, powołując się na to, że ich czyn nie jest wykroczeniem, które nie dotyczy bezpieczeństwa lub porządku na drogach publicznych. Sądy przyznają race kierowcom i uchylają nałożone mandaty. W jednej ze spraw Sąd Rejonowy w Kościerzynie orzekł, że nie można w tym wypadku mówić o powstaniu odpowiedzialności wykroczeniowej. Podobne orzeczenie wydał ostatnio także Sąd Rejonowy w Zamościu. Z kolei Sąd Rejonowy w Tczewie uniewinnił oskarżonego o przekroczenie prędkości uznając, że tożsamość sprawcy wykroczenia nie może budzić jakichkolwiek wątpliwości.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama