Wykładowcy z Uniwersytetu Medycznego pobili się
Komisja dyscyplinarna Uniwersytetu Medycznego bada sprawę bójki dwóch pracowników naukowych uczelni. Jeden z wykładowców oskarża drugiego, że ten go pobił.
- 25.03.2010 08:30
Według informatora MM Lublin między pracownikami Wydziału Farmaceutycznego doszło do ostrej wymiany zdań. Kłótnia przeniosła się do gabinetu przełożonego jednego z wykładowców. Zwierzchnik próbował pogodzić kłócących się. Gdy wydawało się, że to koniec awantury, jeden z nich uderzył pięścią drugiego.
- Potwierdzam, że doszło do zajścia pomiędzy dwoma asystentami. Władze uczelni otrzymały oficjalne zgłoszenie o incydencie. Uznaliśmy więc, że tę sprawę najpierw powinien zbadać dogłębnie rzecznik dyscyplinarny – tłumaczy Włodzimierz Matysiak, rzecznik Uniwersytetu Medycznego.
- Nie chciałbym podawać szczegółów sprawy, gdyż trafiła ona do komisji dyscyplinarnej i jest w toku – tłumaczy jeden z biorących udział w awanturze. - Dodam tylko, że bezpośrednio po zajściu, w którym zostałem poszkodowany, poddałem się obdukcji i badaniom lekarskim w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 4. W wyniku tego, co się stało drugi tydzień przebywam na zwolnieniu lekarskim – informuje uczestnik awantury.
- Nie chcę komentować tej sprawy. Moje, obszerne wyjaśnienia przekazałem rektorowi. Czekam na jego decyzję – ucina drugi wykładowca, rzekomy napastnik.
Źródło:
Uniwersytet Medyczny: Rękoczyny na uczelni
Reklama












Komentarze