Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Szóstka Biłgoraj zagra w barażach

Pomimo tragedii, która wydarzyła się pod Smoleńskiem, w miniony weekend siatkarki Szóstki Black Red White rywalizowały o awans do I ligi. Drużyna z Biłgoraja w \"turnieju mistrzów” w Murowanej Goślinie zdołała odnieść tylko jedno zwycięstwo – z Politechniką Gliwice.
W efekcie o promocję będzie musiała zagrać w barażach, które odbędą się w ostatni weekend kwietnia. A tam rywalami podopiecznych trenera Pawła Wrzeszcza będą Jedynka Aleksandrów Łódzki, MOSiR Mysłowice, a także Politechnika. Awans wywalczą na pewno dwie najlepsze ekipy. Jednak w kuluarach mówi się nawet o trzech, jeżeli dojdzie do powiększenia I ligi. – Sam się zastanawiam, dlaczego wygraliśmy tylko jeden mecz. Na pewno swoje zrobiły okoliczności zawodów, ale nie można się tym tłumaczyć, bo wszystkie zespoły były w identycznej sytuacji. Kto zdecydował o kontynuowaniu turnieju? My nie mieliśmy na to wpływu, decyzję podjęli działacze PZPS. Analizuję nasz występ i staram się znaleźć przyczyny naszej postawy. Na pewno zawiedliśmy w sobotnim meczu z AZS Skawa, który zupełnie nam nie wyszedł. Dziewczyny chyba przestraszyły się, że ewentualnym zwycięstwem zapewnimy sobie awans – tłumaczy trener Wrzeszcz. Po dwóch dniach turnieju wszystkie drużyny miały na koncie po cztery punkty i o wszystkim miały zdecydować niedzielne pojedynki. Szóstka walczyła z Piecobiogazem Murowana Goślina i w pierwszej partii długo prowadziła. Niestety w samej końcówce rywalki okazały się lepsze (25:22). W drugiej odsłonie zespół z Biłgoraja pokonał przeciwniczki aż 25:16. W kolejnym secie to ponownie Szóstka była bliższa wygranej, jednak zmarnowała piłkę meczową i Piecobiogaz wygrał 27:25. Ostatnia partia to już dominacja miejscowych i pewne zwycięstwo do 17. – Na pewno tragedia, która się wydarzyła się w Rosji miała spory wpływ na poczynania wszystkich drużyn. Jeszcze w piątek graliśmy w normalnej atmosferze, przy pełnej hali. W następnych dniach było już zupełnie inaczej. W sobotę zagrałyśmy słabo. W niedzielę było już lepiej, ale Murowana Goślina okazała się za silna. Teraz przed nami turniej barażowy i wierzę, że tym razem wykorzystamy szansę i zdołamy wywalczyć awans – mówi Paula Rauch, która obok Sandry Biernatek (AZS Skawa) i Beaty Strządały (Piecobiogaz) została wybrana na najlepszą zawodniczkę turnieju.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama