Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Albert Speer \"Dzienniki ze Spandau”

Wydawnictwo MAGNUM
Podobno robił wszystko, żeby przeciwstawić się polityce spalonej ziemi. Ba, planował nawet zamach na Hitlera, ale nic z tego nie wyszło. Jednak – \"...kiedy w dniach katastrofy znalazł w walizce zdjęcie z dedykacją, które Hitler na krótko przedtem mu podarował, wybuchnął spazmatycznym płaczem”. Kim była osoba tak rozchwiana? To Albert Speer, jeden z najbliższych współpracowników Führera. Kariera Speera była szybka i związana z określoną formacją polityczną. W 1931 roku wstąpił do NSDAP, a w trzy lata później już był głównym architektem Hitlera. W 1942 roku został m.in. ministrem uzbrojenia i produkcji wojennej Trzeciej Rzeszy. Skazany przez Międzynarodowy Trybunał Wojenny w Norymberdze na 20 lat więzienia za współudział w nazistowskich zbrodniach. Odsiedział wyrok. Niemal od pierwszego dnia w celi Speer pisał dziennik. Czy szczery? Można przypuszczać, że tak. W pierwszych dniach Speer usiłuje się rozgrzeszyć przed samym sobą. Konstatuje też, że po wyjściu na wolność będzie miał 61 lat. W październiku 1946 stwierdza, że już się przystosowuje do więziennego życia. Ocenia też innych więźniów i dodaje ich opinię o procesie. \"Dönitz wyraził opinię, że oskarżenie jest kiepskim żartem, Hess zasłaniał się utrata pamięci, Ribbentropp oświadczył, że zarzuty są skierowane przeciwko niewłaściwym osobom, Funk płaczliwie stwierdził, że nigdy w życiu nie zrobił świadomie niczego, co mogłoby prowadzić do jego obwinienia, a Keitel na końcu zapewniał, że dla żołnierza rozkaz to rozkaz”. Jedynie Streicher określił proces jako triumf światowego żydostwa. Wiadomości w Spandau szybko się rozchodzą. Speer wie, jacy kolejni więźniowie trafiają do cel więziennych, jakie są wyroki, jak kto się zachowuje. Dostajemy świetny obraz psychologiczny więźnia, jednak zbrodniarza, a jednocześnie panoramę innych postaci i precyzyjną kronikę życia codziennego w Spandau na przestrzeni 20 lat. To niezwykły dokument, który jest kapitalnym obrazem czasu i historii. Warto to przeczytać, wciągająca lektura.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama