Nie po raz pierwszy autor zabiera nas na wyprawę w jaśniejszą stronę życia. Autor bestsellerowej książki „Marley i ja” i „Najdłuższa droga do domu” przyzwyczaił nas do mówienia, że świat może jest skomplikowany, ale piękny, a młodość może durna, ale warta bujnego przeżywania, żeby było co wspominać. Grogan przypomina, że wszystko ma też strony słoneczne.
Teraz pisze ciepło i z humorem, z dużym dystansem o tych wszystkich z pozoru błahych wydarzeniach, które nadają sens i smak naszemu życiu. Uwagi i spostrzeżenia, bystre obserwacje, zdania, detale, spotkania i taka zwyczajna codzienność, układają się pod jego piórem w przepiękny, czasem nostalgiczny lub smutny, czasem radosny i barwny obraz.
Grogan opowiada wspaniale. Nie nachalnie, ale błyskotliwie, refleksyjnie, dowcipnie. Sprawy dramatyczne w jego opowieści przybierają wymiar tylko pewnej nieuchronności z którą łatwiej jest się pogodzić. Zła ocena wydarzeń przez niego jest przedmiotem autoironii i rodzi anegdotę.
Opisuje swoją rodzinę, opisuje świat, jakim go widzi, opowiada wspaniale i po prostu chce się tego słuchać. A raczej czytać. Jest niezwykłym obserwatorem, który z detalu i drobnostki potrafi wysnuć fantastyczną historyjkę i podać ją zgrabnie, mądrze. Motto jego prozy może być takie: „życie jest jak nieznośny szczeniak, codziennie płata nam figle, ale i tak wszyscy je kochamy”.
Reklama












Komentarze