Reklama
Zwolnienia w Telewizji Lublin. Dziennikarze skarżą się na zarobki
Funkcyjni związkowcy i osoby, które niedługo mają przejść na emeryturę - tylko tacy pracownicy lubelskiej TVP nie muszą obawiać się o etaty. Jak pisze Gazeta Wyborcza Lublin w przyszłym tygodniu w telewizji pracę straci 22 osoby.
- 24.06.2010 21:47
- Oprócz niskich wypłat 800 -1000 zł mamy jeszcze honoraria za programy. Ale tak je zmniejszono, że praca nad dużym materiałem przestała się opłacać - opowiada Gazecie Wyborczej jedna z bardziej znanych dziennikarek w lubelskim ośrodku TVP.
Za \"newsa\" do Panoramy dziennikarz dostaje 40 -50 złotych. Reporterski program \"Zdarzenia\" na wakacje został zawieszony. Zanim do tego doszło autorzy materiałów dostawali, po 100 złotych góra. Kamerzysta za pracę przy reportażu mógł liczyć na niespełna 70 zł.
- Oprócz niskich pensji przed wakacjami mogliśmy liczyć na 500 - 600 złotych honorariów. Teraz z powodu cięć w ramówce i to się skończyło - narzeka na łamach \"Gazety\" inny pracownik telewizji.
Ścięte płace szeregowych pracowników to nie wszystko. W przyszłym tygodni dyrektor Tomasz Rakowski ma ogłosić listę 22 nazwisk - osób które zostaną zwolnione.
W tej chwili w lubelskiej TVP pracuje na etatach 90 osób. Ponad 20 osób ruszyć nie można, bo są tuż przed emeryturą albo pełnią funkcje w związkach zawodowych.
W poniedziałek dyrektor lubelskiego ośrodka Tomasz Rakowski ma spotkać się z zarządem TVP, do którego weszli ludzie wskazani przez medialną koalicję PiS i SLD.
Nieoficjalnie wiadomo, że to właśnie centrala przekonuje dyrektorów oddziałów do jak najgłębszych redukcji etatów. Głównym argumentem są bardzo niskie wpływy z abonamentu i przerost zatrudnienia.
Cały artykuł na Gazeta.pl
Reklama












Komentarze