Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Anna Alter, „Moja córka, doktorrr astrofizyk”

Wydawnictwo Literackie
To poruszająca historia rodziny, której los zagmatwała wojna. Zapętliła tym bardziej tragicznie, że matka autorki była Żydówką. Kilkuletnia Anna pisze o niej i o bracie, a z upływem lat dochodzi do prawdy. Anna wprowadza nas w klimat dziwnego domu, w którym jest piękny jak aniołek, uważany za geniusza starszy braciszek, mama kochająca go bezkrytycznie, dom bez tatusia za to z nocami wypełnionymi grozą. W powojennej, wciąż zniszczonej Warszawie mieszka ich troje z dokwaterowanym lokatorem. Anna w cieniu brata. Mama z którą dzieli łóżko w nocy cierpi na bezsenność, powracają do niej straszne, okupacyjne wspomnienia, obrazy matki spalonej w getcie, ucieczek, poniżenia, strachu. Wszystkie te koszmary spływają na córkę, której dziecięcy świat wypełnia się postaciami, zmorami, wydarzeniami. Anna po jakimś czasie stwierdza, że jest inna. Zresztą w szkole też dowiaduje się, że jej nazwisko znaczy „inny”. Kim jest? Z odłamków rozmów z matką składa całość – jest Żydówką. W tamtej, powojennej Polsce miało to znaczenie. W kraju po śmierci Stalina następują kolejne przemiany i obietnice, a matka decyduje się z dwójką dzieci emigrować do Paryża. Okazało się, że Zachód to nie raj, że trzeba klepać biedę, być wyrzucanym z marnych mieszkań, rozstać się na jakiś czas z genialnym braciszkiem. Matka ciężko haruje, jest niezdrowa. Te wszystkie doświadczenia Anna uważnie obserwuje, zapamiętuje i po tylu latach spisze. Czego brak w jej książce? Brak w jej zmagań z czasów młodzieńczych, brak drogi jaką przeszła do satysfakcjonującego zawodu, do sukcesu. Szkoda, że nad tymi późniejszymi latami przemknęła tylko. Tym bardziej, że na pewno były nie mniej interesujące.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama