Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Tak się w Janowcu robi pstrągi

Do każdego pstrąga włożyliśmy po łyżeczce masła. Ponadto do pierwszego młody szpinak, do drugiego pomidory z fetą, do trzeciego – młodą cukinię z ziołami. Ryby ułożyliśmy na ruszcie i zamknęliśmy pokrywę gazowego grilla. Po 7 minutach soczyste pstrągi były gotowe.
Do gazowego grilla długo nie mogłem się przekonać. Trzeba było wsiąść na prom do Janowca, wylądować w malowniczym miasteczku i w ogrodach rodzinnej restauracji \"Quchnia na podzamczu” spróbować pstrąga. Z początku nie wiedziałem, że gospodarze: Anna Król i Mieczysław Lis – przyrządzili go na gazowym grillu. Smakował bardzo. Kiedy szydło wyszło z worka – poprosiłem o wyjaśnienia. – Potrawy na grillu gazowym, wyposażonym w zamykaną pokrywę robi się o wiele szybciej niż na grillu węglowym, są bardziej soczyste, a umieszczona pod rusztem lawa wulkaniczna pozwala wyłączyć palniki i grillować bez ognia – mówi Mieczysław Lis. Z sympatycznymi gospodarzami umówiliśmy się na \"dziennikowe” gotowanie. Musi być bardzo świeży. Z pewnej hodowli. Kiedy przyjechaliśmy na miejsce – do sympatycznych właścicieli dołączyła Magdalena Mizerska, córka pani Ani – na stałe mieszkająca w Krakowie. A ponieważ \"Quchnia na podzamczu” mieści się w urokliwych domkach z białego kamienia, położonych u stóp potężnego zamku w Janowcu nad Wisłą – zrobiło się bardzo rodzinnie. Trzy średniej wielkości pstrągi zostały natarte pieprzem i solą, po skropieniu wonnym sokiem z cytryny – powędrowały do lodówki. – Najważniejsza jest świeża ryba. Najlepszy jest pstrąg potokowy. Żeby mieć dobrą rybę w restauracji, trzeba mieć dobrego dostawcę – uchyla rąbka tajemnicy Anna Król. Kiedy pstrągi nabierały aromatu, Mieczysław Lis przecierał grilla, żeby lśnił – z Magdaleną Mizerską rozłożyliśmy się pod wiśnią z ziołami. Na stole znalazł się świeży szpinak, pomidory, cukinia, feta, bazylia. – W Krakowie bywamy w dobrej włoskiej restauracji, gdzie ryby podaje się z kolorowymi warzywami i dużą ilością ziół. Tak robię w domu i tak zrobimy tu – powiedziała Magdalena Mizerska. To dobrana para. W \"Quchni na podzamczu ” podaje się słynne zielone pierogi, których fanem jest Grażyna Torbicka. Dlaczego zielone. – Szpinak dusi się z cebulą, miesza z fetą, dodaje aromatyczne zioła i takim farszem nadziewa pierogi – mówi Anna Król. Szpinak idzie też do ciasta – pierogi robią się zielone. W przesympatycznej restauracji, gdzie w ogródku rośnie miłorząb na szczęście – podaje się także świetne pierogi z bobu. Zresztą w karcie figuruje aż siedem rodzajów domowych pierogów – które na specjalne życzenie – podaje się tu z grilla. Pogryzając gorące i chrupiące pierogi z bobu zdjęte z grilla – zabraliśmy się za szykowanie pstrągów. Najpierw do każdego włożyliśmy po kawałku masła z ziołami. Następnie do pierwszego nałożyliśmy młodych listków szpinaku z akcentem fety, do drugiego pomidory z fetą, do trzeciego – plastry młodej cukinii z ziołami. Pstrągi zostały ułożone na folii, następnie na ruszcie. Gospodarz, Mieczysław Lis zamknął pokrywę grilla. Koncert na trzy pstrągi, ser feta i kolorowe dodatki okazał się poematem, w którym mieszały się smaki. Pstrąg ze szpinakiem miał charakter, z pomidorami i fetą – kusił soczystym smakiem. A ten trzeci z młodą cukinią i ziołami – wiódł prym w delikatności smaku. Pstrągom towarzyszyły ziemniaki pieczone w folii, które po przekrojeniu wypełniliśmy czosnkowym masłem oraz smakowite sałatki. Pstrąg z gazowego grilla był bardzo soczysty. Nowoczesne urządzenie pokazało swoją wyższość nad konwencjonalnym grillem. Pod koniec uczty gospodarze zaprezentowali specjalną patelnię, na której układa się mięso i ziemniaki i zamyka pokrywę. – Dzięki temu można przyrządzić pełne danie – mówią gospodarze. Delektowałem się ostatnimi kęsami pstrąga, zrywałem białe porzeczki z krzaka. Na wzgórzu bieliły się ruiny janowieckiego zamku. Drzewo miłorzębu szumiało na szczęście. Było mi dobrze. W każdy wakacyjny piątek spotykamy się o godz. 22 w patio Radia Lublin, by na żywo grillować, rozmawiać o dobrych miejscach na piknik i słuchać dobrej muzyki. W piątek 9 lipca sztukę przyrządzania ryb zaprezentują Magdalena Mizerska, Anna Król i Mieczysław Lis. Będą goście i dobra muzyka. Zapraszamy, Monika Januszek i Waldemar Sulisz.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama