Reklama
W sobotę lublinianie gościć będą u imienników z Łodzi. Nie ma mowy o tremie
Od wyprawy do aktualnego mistrza Polski Budowlanych Łódź, drużyna trenera Piotra Chodunia rozpocznie nowy sezon w elicie polskiego rugby. Piętnastka z ul. Krasińskiego w Lublinie, wraca do walki z najlepszymi, po trzech latach nieobecności. Choć murowanym faworytem sobotniego meczu są łodzianie, to gracze beniaminka deklarują, że skóry łatwo nie sprzedadzą.
- 20.08.2010 14:01
Terminarz rozgrywek jest zawsze niekorzystny dla drużyny, która wiosną wywalczyła awans z I ligi. – Układ par wynika z tzw. tabeli Bergera, stąd nie jesteśmy zaskoczeni takim rozwiązaniem – przekonuje trener Piotr Choduń. – Podejmiemy walkę, choć to nie my jesteśmy w roli tego, który musi zwyciężyć.
Patrząc na potencjał i osiągnięcia obu drużyn, lublinianie prezentują się w roli kopciuszka. Budowlani z Lublina mają w swoim dorobku dwa wicemistrzostwa Polski (1990 i 92), trzykrotnie wywalczyli brązowe medale i raz Puchar Polski (2002). Taki dorobek, w konfrontacji z pięciokrotnym mistrzem i wicemistrzem kraju, a także trzykrotnym triumfatorem PP, wygląda raczej mizernie.
– Na szczęście, na boisku nie grają tytuły, ale zawodnicy – zaznacza Rafał Jadach, skrzydłowy lublinian. – Nie mamy żadnego wpływu na to z kim i w jakiej kolejności przyjdzie nam się mierzyć w ekstralidze. Do Łodzi jedziemy pokazać się z jak najlepszej strony. Wiadomo, że pod względem doświadczenia nasz rywal ma nad nami przewagę. Na pewno będziemy walczyć, a boisko zweryfikuje końcowy wynik. W żaden sposób nie może też być mowy o tremie z naszej strony.
Wyprawa do Łodzi będzie dla lublinian okazją do spotkania z byłym kolegą z zespołu, Tomaszem Stępniem. Popularny \"He-Man” już od trzech sezonów reprezentuje bary łódzkich Budowlanych. Podczas pobytu w tym mieście dwukrotnie świętował mistrzostwo, raz wicemistrzostwo i raz zdobywał Pucha Polski.
– Zadomowiłem się tu na dobre – z uśmiechem podkreśla wychowanek Budowlanych Lublin. – W wakacje mieliśmy trochę problemów organizacyjno-sportowych, nasz trener Mirek Żurawski przeszedł z komplikacjami operację kolana, zastępuje go Krzysztof Serafin.
Zawirowania odbiły się na przygotowaniach do sezonu, do którego przystępujemy z marszu. Nie spodziewam się zbyt łatwej przeprawy z beniaminkiem. Z drugiej strony, inny wynik, niż nasze, i to wysokie zwycięstwo, będzie sporą niespodzianką, a nawet sensacją – zapewnia Stępień.
1 kolejka (21-22 sierpnia): Budowlani Łódź – Budowlani Lublin * Lechia Gdańsk – Ogniwo Sopot * Arka Gdynia – Posnania Poznań * Orkan Sochaczew – Juvenia Kraków * 2 kolejka (4-5 września): Orkan – Budowlani Lublin * 3 kolejka (11-12 września): Budowlani Lublin – Ogniwo (sobota, godz. 13) * 4 kolejka (18-19 września): Arka – Budowlani Lublin * 5 kolejka (2-3 października): Budowlani Lublin – Posnania (sobota, 13) * 6 kolejka (16-17 października): Lechia – Budowlani Lublin * 7 kolejka (30 października): Budowlani Lublin – Juvenia (sobota, 13) * 8 kolejka (1 kolejka rewanżowa, 13-14 listopada): Budowlani Lublin – Budowlani Łódź (sobota, 13).
KADRA BUDOWLANYCH
I linia młyna: Jacek Szopa (ur. 1988), Adrian Chruściel (87), Konrad Zając (83), Krzysztof Kędra (92), Michał Kędra (90), Piotr Nojszewski (81), Sebastian Berestek (79), Michał Pietrkiewicz (91);
II linia młyna: Wojciech Król (88), Paweł Niedziółka (82), Konrad Niedźwiedź (91), Adam Wołoszyn (81), Jakub Kryszczuk (91);
III linia młyna: Bartłomiej Jasiński (81), Michał Kowal (86), Stanisław Niedźwiecki (87), Jakub Jasiński (79), Mariusz Gorczyca (91);
Łącznicy ataku: Rafał Janeczko (87), Wojciech Piotrowicz (90), Marcin Daniel (78);
Łącznicy młyna: Bartłomiej Łukaszek (89), Jakub Stelmach (91), Krzysztof Mirosław (89);
Środkowi: Bartłomiej Mazur (87), Paweł Piwnicki (81), Piotr Psuj (87), Rafał Szrejber (91), Tomasz Mietlicki (74), Piotr Skałecki (71);
Skrzydłowi: Michał Jabłoński (87), Łukasz Krzywda (92), Rafał Jadach (81), Kamil Walaszek (86);
Obrońcy: Michał Węzka (91), Marcin Tatara (91).
Przybyli: Psuj, Janeczko, Chruściel (Folc AZS Warszawa), Piwnicki (Juvenia Kraków).
Reklama












Komentarze