Reklama
Fotoradary to tylko biznes, czy poprawiają bezpieczeństwo?
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji sprawdza czy gminy wykorzystują fotoradary do poprawy bezpieczeństwa, czy po prostu do zarabiania pieniędzy - pisze \"Rzeczpospolita\".
- 24.08.2010 08:15
Przeciwko zarobkom gmin na fotoradarach protestują kierowcy. Na portalu Facebook założyli profil \"Nie! Dla fotoradarów w Pszczynie.\" W tym mieście na Śląsku strażnicy miejscy od marca do sierpnia zrobili kierowcom już 15 tys. zdjęć. Gmina wynajmuje fotoradar od prywatnej firmy, której płaci za każdy mandat 80 zł - czytamy w Rzeczpospolitej.
Sprawą zarabiania przez gminy na fotoradarach zajmuje się MSWiA. Urzędnicy ministerstwa sprawdzają umowy jakie gminy zawierają z właścicielami fotoradarów. Według specjalnej instrukcji firmy prywatne nie powinny mieć udziału we wpływach z mandatów uzyskiwanych przez gminy. Tymczasem według \"Rzeczpospolitej\" wiele gmin płaci właścicielom właśnie za każde zdjęcie i dokumentację mandatową.
Ponadto zastrzeżenia urzędników budzi to, że fotoradary obsługują często nie strażnicy miejscy, tylko pracownicy firm prywatnych, oraz że urządzenia są ustawiane nie w miejscach niebezpiecznych tylko tam gdzie jest największy ruch pojazdów.
Więcej w Rzeczpospolitej.
Reklama












Komentarze