Reklama
Małe kina upadają, w Lublinie zostanie tylko multipleks?
Półtora roku temu odbył się ostatni seans w Kosmosie, później upadło dawne kino Wyzwolenie. Czy teraz przyszedł czas na Bajkę i inne małe kina w Lublinie?
- 05.10.2010 07:33
Lubelskie kina przegrywają konkurencję z multipleksem w galerii handlowej Plaza przy ul. Lipowej, gdzie w ośmiu salach wyświetlane są filmy wysokobudżetowe, często w technice 3D. Wiele osób woli pójść właśnie tam, bo przy okazji zrobi zakupy w \"Plazie\". Cierpią na tym małe kina, takie jak Bajka, Chatka Żaka, czy Medyk.
- Przed wakacjami musiałem zamknąć kino już w maju, bo w kwietniu sprzedałem tylko 40 biletów. Nie wiem, jak długo będzie mnie jeszcze stać na płacenie dystrybutorom za wynajęcie kopii filmu - mówi \"Gazecie Wyborczej Lublin\" Henryk Krajewski, właściciel kina Medyk, które po przerwie ma ruszyć w październiku.
Kameralne kina liczą na pomoc finansową z Unii Europejskiej i samorządu. UE wspiera placówki, gdzie w repertuarze jest ambitne kino europejskie. Ale to nie takie łatwe. Żeby dostać dofinansowanie najpierw trzeba samemu zainwestować - mieć wkład własny. - Mamy ambitny repertuar, ale nie dostaniemy dotacji unijnej, bo działając tylko w weekendy mamy mniej seansów, niż jest wymagane w ramach programu Europa Cinemas - mówi \"GW\" szefowa kina ABC Barbara Kotowska.
Na Zachodzie kulturę ambitną wspomagają też władze lokalne. Rozumieją, że małe kina potrzebują nowoczesnego sprzętu, na które właścicieli nie stać. W Polsce o pomoc samorządową o wiele trudniej. - Kina powinny być pod specjalnym nadzorem, bo często są ośrodkami kultury w danym mieście - mówi w dzienniku Anna Sienkiewicz-Rogowska z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, który daje pieniądze na remonty i wyposażenie kin.
Reklama












Komentarze