Siatkarze Avii Świdnik przegrali z Treflem Gdańsk 1:3
W Świdniku nie było niespodzianki, za którą można by uznać odebranie punktów jednemu z faworytów ligi, Treflowi Gdańsk. Gospodarze jednak tanio skóry nie sprzedali i walczyli do samego końca. A gdyby mieli więcej szczęścia, to mogli dopisać do swojego konta, co najmniej punkt.
- 16.10.2010 20:11
Sympatycy siatkówki nie mogli narzekać na brak emocji. Oba zespoły zafundowały widzom cztery sety, z których pierwszy i ostatni, grano na przewagi.
Goście bardzo poważnie podeszli do sobotniej rywalizacji. Gdańszczanie zarezerwowali sobie halę już na piątkowy trening. Trener Avii, Krzysztof Lemieszek, był spokojny o motywację swoich podopiecznych.
– Przyjeżdża do na przeciwnik z najwyższej półki, wszyscy mamy tego świadomość. Życzyłbym sobie, aby zespół powtórzył wynik z ostatniego spotkania z Treflem, czyli wygrał 3:2 – mówił.
W kadrze gości zabrakło byłego mistrza Europy, przyjmującego Enrique de la Fuente. Godnie go zastąpił 21-letni atakujący Thomas Edgar, Australijczyk mierzący 212 cm.
Już pierwsza partia pokazała, że mecz będzie bardzo zacięty. Wynik długo oscylował wokół remisu, ale po dwóch błędach siatkarza z Antypodów, miejscowi wyszli na prowadzenie 13:11. Udany atak Marcina Kurka dał Avii trzypunktowe przewagę (17:14). Goście zniwelowali straty i stanęli przed szansą zakończenia partii, ale na szczęście nie wykorzystali trzech piłek setowych.
Na przeszkodzie stanął przyjmujący Avii, Jakub Guz. Popularny „Guzik” obronił dwa ataki i na tablicy pojawił się remis 24:24. W końcówce błysnął Dominik Wójcicki i dwoma trudnymi serwisami przechylił szalę wygranej na stronę świdniczan.
Dwie kolejne partie należały już do Trefla, bo podopieczni trenera Dariusza Luksa triumfowali w końcówkach. Bardzo gorąco było w czwartym secie, w którym Avia prowadziła już 23:21, jednak nie wykorzystała swojej szansy.
Gospodarze prowadzili także 29:28, ale atak Wójcickiego trafił na blok Michała Kaczmarka. Chwilę później, po ataku Stanisława Wawrzyńczyka i zagrywce Jarosława Maciończyka, goście świętowali zwycięstwo. – Szkoda, że nie udało się doprowadzić do tie-braeka, w którym mogło być już różnie – skwitował Jakub Guz.
Avia Świdnik – Trefl Gdańsk 1:3 (26:24, 21:25, 21:25, 30:32)
Avia: Makowski, Guz, Kurek, Pawłowski, Staniewski, Baranowski, Kowalski (libero) oraz Wójcicki, Milewski, Gosik, Michalski, Jarosz.
Trefl: Macionczyk, Ratajczak, Kaczmarek, Edgar, Wawrzyńczyk, Sobański, Żurek (libero) oraz Wilk, Chaberek, Szczurek, Gajowczyk.
Reklama












Komentarze