Polska - Szwajcaria 3:0. Pewne zwycięstwo faworytek

Spotkanie od początku układało się pod dyktando gospodyń, które dominowały w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. I choć biało-czerwonym zdarzały się krótkie przestoje w starciu z dużo niżej notowanymi rywalkami, to i tak nie miało to wpływu na ostateczny rezultat tego meczu. Pierwszego seta Polki wygrały 25:14, a wynik ten i tak nie oddaje rzeczywistego przebiegu pierwszej odsłony, bowiem gdyby nie brak koncentracji gospodyń w końcówce, Szwajcarki mogłyby nie zdobyć nawet dziesięciu „oczek”. Koncentracji podopiecznym Piotra Makowskiego brakowało także na początku drugiego seta, w którym rywalki zdołały wyjść na prowadzenie 4:2. Faworytki szybko jednak odrobiły straty i sytuacja w spotkaniu wróciła do normy. Polki bez większych problemów wygrały drugą partię do piętnastu. Trzecia część piątkowego meczu to już prawdziwy popis ekipy Piotra Makowskiego. Reprezentantki Polski w, jak się później okazało, ostatnim secie tego spotkania rozbiły Szwajcarki 25:9. Faworyzowane Polki nie zawiodły i przy wsparciu siedmiotysięcznej publiczności w Atlas Arenie bardzo pewnie rozprawiły się 3:0 ze Szwajcarkami, które tego dnia nie były w stanie w żaden sposób nawiązać równorzędnej walki z gospodyniami turnieju. W drugim meczu polskiej grupy eliminacyjnej również nie było niespodzianki, Belgia także 3:0 pokonała reprezentację Hiszpanii. W tabeli prowadzi jednak Polska, która legitymuje się korzystniejszym bilansem małych punktów. Kolejne mecze łódzkiego turnieju kwalifikacyjnego w sobotę. O godz. 17.30 Belgia podejmie Szwajcarię, a o 20.30 Polska zagra z Hiszpanią. Szwajcaria - Polska 0:3 (14:25, 15:25, 9:25) Szwajcaria: Marbach,Stocker, Unternahrer, Wigger, Schauss, Granvorka, Dalliard (libero) oraz Sirucek, Widmer, Steinemann, Bisang. Polska: Bełcik, Dziękiewicz, Werblińska, Skowrońska-Dolata, Gajgał-Anioł, Glinka-Mogentale, Zenik (libero) oraz Mroczkowska, Tokarska, Kaczorowska, Wołosz, Kowalińska.