Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Siatkarze Avii Świdnik w sobotę grają z liderem Ślepskiem Suwałki

W świdnickiej hali zapowiada się w sobotę siatkarskie święto. Rywalem Avii będzie rewelacyjny Ślepsk. Zespół z Suwałk nieoczekiwanie wspiął na pozycję lidera. I choć goście wystąpią bez podstawowego rozgrywającego Łukasza Jurkojcia, to i tak będą murowanym faworytem.
Patrząc na dotychczasowe wyniki obu drużyn, zajmowane miejsca w tabeli, trudno być nawet bardzo umiarkowanym optymistą. Ślepsk i Avię rozdziela jedenaście punktów i dziewięć miejsc. Goście, prowadzeni przez byłego zawodnika Pronaru Hajnówka – Adama Aleksandrowicza, rozgrywają najlepszy sezon w sześcioletniej historii klubu. Rywale Avii wygrali osiem spotkań z rzędu i byli niepokonani przez dwa miesiące. Pierwszy komplet punktów Ślepsk stracił w ostatniej serii, przegrywając u siebie 0:3 z Treflem Gdańsk. Po niej przyszła od razu następna porażka – 1:3 z GTPS Gorzów Wielkopolski, w piątej rundzie Pucharu Polski. – Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy w małym dołku. Przeżywamy także kłopoty kadrowe. Do Świdnika nie mogłem zabrać pierwszego rozgrywającego Łukasza Jurkojcia, który miał wypadek samochodowy – tłumaczy Adam Aleksandrowicz, trener Ślepska. Rywale Avii wykonali udane ruchy kadrowe, które szybko przełożyły się na wyniki. W wakacje przyszli do Suwałk Jurkojć i atakujący Łukasz Kaczorowski, obaj z Jokera Piła. Zjawili się również dwaj przyjmujący – Sebastian Wójcik z Hajnówki oraz Andrew Pink z Wielkiej Brytanii. Ponadto kadrę zespołu zasilił libero Wilgi Garwolin – Tomasz Łuczka. Jeśli do tego grona dodać środkowego – Litwina Jonasa Rakickasa, to łatwiej zrozumieć dobre wyniki Ślepska. – W świdnickiej hali grałem wiele razy z zespołem z Hajnówki. Tu zawsze gościom jest ciężko o punkty. Nie jest to jednak zadanie niemożliwe. Dlatego z zamiarem wywalczenia punktów wybieramy się na potyczkę z Avią – zapowiada szkoleniowiec Suwałk. Gospodarze zagrają z liderem pod dodatkową presją. Jest nią ultimatum zarządu. Zgodnie z nim, do końca pierwszej rundy, czyli już tylko w trzech spotkaniach, zespół Krzysztofa Lemieszka powinien wywalczyć osiem punktów. – Świadomość wiszących nad nami cięć finansowych, różnie wpływa na postawę na boisku. Sami doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że nie idzie nam dobrze w tym sezonie. Próbujemy znaleźć tego przyczynę. Jeśli chcemy wejść do ósemki i grać w play-off, to już najwyższy czas, aby zacząć gromadzić punkty – zapowiada Mariusz Kowalski, libero Avii.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama