Radny głosował, wziął dietę, ale nie ślubował. Będzie powtórka
W czwartek po raz drugi zostanie wybrany wiceprzewodniczący Rady Gminy Stężyca. Wybory z pierwszej sesji trzeba było unieważnić. Powód? Jeden z radnych nie złożył ślubowania.
- 09.12.2014 09:00

Radni ze Stężycy w powiecie ryckim na pierwszym posiedzeniu spotkali się w ubiegły poniedziałek, 1 grudnia. Dokonano wtedy wszelkich formalności: ślubowania radnych oraz wyboru przewodniczącego i wiceprzewodniczącego rady gminy. Okazało się jednak, że nie wszyscy radni złożyli ślubowanie. Nie zrobił tego Robert Kozłowski, który mandat zdobył bez głosowania (był jedynym kandydatem w swoim okręgu wyborczym). Na pierwszej sesji odebrał zaświadczenie o wyborze na radnego, jednak podczas ceremonii ślubowania został pominięty.
- Nastąpiło to przez pomyłkę. Prowadzący ceremonię radny senior go nie wyczytał i nikt nie zwrócił na to uwagi - tłumaczy Tadeusz Ptaszek, przewodniczący rady. - W związku z tym radny Kozłowski nie był uprawniony do udziału w głosowaniach.Wybór Ptaszka na przewodniczącego jest jednak ważny. Za jego kandydaturą głosowało dziewięć osób, przeciwko było sześć. Jeden głos wyniku by nie zmienił. Ale wybór wiceprzewodniczącego nastąpił przy 8 głosach "za” i 7 "przeciwko”. Dlatego to głosowanie trzeba będzie powtórzyć. Stanie się to na czwartkowej sesji, tuż po złożeniu ślubowania przez radnego Kozłowskiego.
- Uzgodniliśmy to z Wydziałem Prawnym Nadzoru i Kontroli w Urzędzie Wojewódzkim w Lublinie. Wszystko jest zgodne z prawem - zapewnia przewodniczący Ptaszek.
Kontrowersje wywołuje jednak fakt, że radny Robert Kozłowski za udział w sesji otrzymał dietę (ok. 150 zł).
- Ta kwestia jest do wyjaśnienia. Według mnie dieta powinna zostać zwrócona, ale skonsultujemy to jeszcze z prawnikiem - mówi przewodniczący Ptaszek.
Radny Robert Kozłowski nie chciał w poniedziałek wypowiedzieć się w tej sprawie. Kwestia ewentualnego zwrotu diety ma być wyjaśniana w środę.
Reklama












Komentarze