Reklama
Aron Ralston \"127 godzin\"
To książka dla tych, którzy lubią ryzyko, chcą się sprawdzać w ekstremalnych warunkach, a adrenalina jest przyprawą ich życia. Oraz dla ludzi, którzy nigdy się nie poddają. Historia bohatera tej opowieści została sfilmowana przez Danny\'ego Boyle\'a i powstał obraz trzymający w napięciu, a jednocześnie wzruszający.
- 11.02.2011 10:30
Podczas wędrówki przez rzadko uczęszczane, dzikie i niebezpieczne kaniony stanu Utah, młody wspinacz, sprawny, ale tez może zbyt pewny siebie, uległ wypadkowi. Olbrzymi głaz, który niespodziewanie runął, przygniótł jego prawą dłoń do ściany wąwozu. Nadziei na ratunek nie było – okolica pusta i dzika, nawet jeśliby rozpoczęły się poszukiwania, trudno byłoby go odnaleźć. A czas odgrywał tu kapitalną rolę.
Koszmarne sześć dni z przygwożdżoną ręką spędził nagrywając na kamerę video ostatnie pożegnania kierowane do najbliższych. Ale w pewnym momencie przyszło olśnienie – jest szansa na ratunek. Straszna, taka na jaką niewielu by się zdecydowało. Postanowił spróbować…
To także książka o tym, że nigdy nie trzeba rezygnować i zawsze należy mieć nadzieję.
Reklama












Komentarze