Na razie nie wiem, na czym stoimy. Grozi nam wycofanie się z rozgrywek – rozkłada bezradnie ręce prezes Gromu Kąkolewnica, Grzegorz Sokołowski. Klub cały czas czeka na dotację z Urzędu Gminy i jeżeli jej nie dostanie, będzie zmuszony zakończyć sezon 2010/2011 w bialskopodlaskiej klasie okręgowej na rundzie jesiennej.
Kamil Kmieć
13.03.2011 18:26
Pomimo dopiero 13 pozycji na półmetku ligi Grom wcale nie zamierzał składać broni. – Żaden z piłkarzy nie zadeklarował, że chce odejść. Wprost przeciwnie, paru chłopaków z rozpadającego się Huraganu Międzyrzec Podlaski wyraziło chęć gry u nas. Ale to na razie pobożne życzenia. Musimy cierpliwie czekać na decyzję odnośnie dofinansowania naszej drużyny – mówi prezes Sokołowski.
O finanse nie martwią się w Agrosporcie Leśna Podlaska. Co prawda nie jest też bogato, ale jak na bialskopodlaskie warunki, beniaminek radzi sobie całkiem nieźle. I to właśnie w Agrosporcie działo się personalnie najwięcej tej zimy. Kluczową pozycją do obsady dla trenera Ryszarda Nogaczewskiego była bramka, przez co do drużyny dołączyli Piotr Ossowski i prawdopodobnie Piotr Płandowski.
Oprócz nich, skład ostatniego zespołu w lidze uzupełniło 6 piłkarzy, natomiast aż 11 postanowiło opuścić klub (większość zrezygnowała z dalszej gry w piłkę). – Pierwsze kolejki zadecydują o tym, czy zdołamy się utrzymać. Frekwencja na zimowych treningach była dobra, atmosfera w szatni jest super. Szkoda byłoby spadać – mówi trener Nogaczewski.
LKS Dobryń przystąpi do wiosennych rozgrywek z nowym trenerem. Jarosława Makarewicza na początku lutego zastąpił Jacek Syryjczyk.
– Zarząd bez konsultacji i jakichkolwiek rozmów ze mną, rozglądał się za nowym szkoleniowcem. Tak się nie powinno robić. Można było całą sprawę załatwić po męsku, wszystko sobie wyjaśnić, a nie robić takie rzeczy za moimi plecami – uważa lekko rozgoryczony, były już trener drużyny z Dobrynia.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze