Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Sokół Zwierzyniec nadal bez trenera. Dwóch kandydatów już odmówiło

Po niezłym poprzednim sezonie, który świeżo upieczony beniaminek zakończył na dziewiątym miejscu z 45 punktami na koncie, działacze Sokoła Zwierzyniec liczyli, że w nowych rozgrywkach wyniki będą jeszcze lepsze.
Drużyna została wzmocniona, a w roli szkoleniowca zatrudniono mającego doświadczenie z wyższych lig Zbigniewa Pająka. Niestety, plan nie powiódł się i po serii rezultatów poniżej oczekiwań rozstano się z trenerem.

Jego rolę tymczasowo przejął prezes Tadeusz Dudek, który poprowadził zespół w kilku spotkaniach, ale sam przyznaje, że chętnie zdjąłby ze swoich barków ten ciężar.

– Jestem prezesem i chciałbym skupić się na sprawach organizacyjnych i finansowych, sportowe pozostawiając nowemu szkoleniowcowi. Jego zatrudnienie jest dla nas obecnie priorytetem – zapewnia Dudek.

W gronie potencjalnych kandydatów do objęcia Sokoła wymieniany był znany z pracy z młodzieżą Marcin Łyś, który niedawno zrezygnował z funkcji prezesa AMSPN Hetman Zamość. Prezes klubu ze Zwierzyńca dementuje jednak te informacje.

– To plotka, kompletna bzdura. Zapewniam, że nie ma tematu Marcina Łysia w Sokole. My nawet nie prowadziliśmy rozmów. Negocjowaliśmy za to z Krzysztofem Rysakiem i Michałem Furlepą, ale obaj nam odmówili. Jestem teraz w kropce – twierdzi Dudek.

Sokół to jedyny zespół z zamojskiej "okręgówki” poszukujący nowego szkoleniowca. Pozostałe kluby nie mają w planach zmian na ławkach trenerskich, ale niedługo za trenerem być może będą musieli rozejrzeć się działacze ostatniej w tabeli Sparty Wożuczyn. Ireneusz Baran swoją decyzję o pozostaniu w zespole uzależnia od możliwości finansowych i organizacyjnych klubu.

– Nie ukrywam, że chciałbym mieć możliwość wzmocnienia zespołu i powalczenia o utrzymanie. Nie wiem czy zostanę, jeśli za-padnie decyzja, że poddajemy się bez walki – mówił nam kilka tygodni temu szkoleniowiec. – Wciąż nie wiem na czym stoję, ale wszystko powinno być jasne w ciągu dwóch tygodni. Dużo będzie zależało od wyników wyborów – powiedział Baran, gdy wczoraj do niego zadzwoniliśmy.

Zmiany szkoleniowca nie będzie na pewno w Orionie Dereźnia, który w 15 meczach zgromadził tylko dziewięć punktów i na półmetku rozgrywek jest na przedostatniej pozycji w tabeli.

– Wiadomo, że chciałoby się więcej, ale gramy tak, jak pozwalają umiejętności. Trener Bartek Kowalik robi dobrą robotę i na pewno zostanie w klubie – zapewnia Stanisław Kapka z zarządu Orionu.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama