Reklama
Bernard Ollivier, \"Życie zaczyna się po sześćdziesiątce”,
Autor książki w wieku 16 lat rzucił szkołę. Potem pracował jako doker, kelner, akwizytor, nauczyciel gimnastyki.
- 16.06.2011 11:28
Maturę zdał niedługo przed 30-tymi urodzinami, by podjąć studia dziennikarskie. Przez 15 lat zajmował się dziennikarstwem politycznym, pisał też scenariusze. W trosce o zdrowie (gruźlica w wieku 18 lat) zaczął trenować: biegał w maratonach.
W oczekiwaniu na emeryturę przebył ponad 2 tys. km na szlaku do Compostelli. Już na emeryturze wyruszył w pieszą podróż Jedwabnym Szlakiem ze Stambułu do Chin. Wędrówkę rozpoczął w 1999 r., zakończył w 2002. Bernard Ollivier udowodnił, że wprawdzie życie zaczyna się po sześćdziesiątce, ale nie kończy się zaraz potem. I o tym napisał książkę.
Ollivier po przejściu na emeryturę zastanawiał się, czy to nie będzie początek depresji. On sam w wieku 51 lat stracił i pracę, i żonę – czuł wtedy, że jego życie dobiegło końca. Tymczasem okres ten okazał się najbardziej barwny i emocjonujący z wszystkich etapów jego życia. Bo postanowił przekształcić ów emerytalny nadmiar czasu w prawdziwą przygodę – i udało mu się to! Najważniejsze, jego zdaniem, to otworzyć się na innych ludzi, wciąż mieć w sobie chęć poznania świata, jego uroków i tajemnic, zawierać nowe przyjaźnie.
Książka Olliviera, miejscami wzrusza, kiedy indziej bawi i pokazuje, że wkraczanie w \"jesień życia”, nie musi wiązać się z chorobą, samotnością i oczekiwaniem na nieuchronny koniec przed ekranem telewizora. Może życie nie dosłownie zaczyna się po sześćdziesiątce, ale jest to czas, który możemy przeznaczyć wyłącznie dla siebie. Nie możemy go zmarnować.
Fantastyczna i budująca opowieść.
Reklama












Komentarze