Reklama
MOSiR wynajął żonie \"Groszka\" lokal na sklep przy stadionie
Miasto nie radzi sobie z Pawłem G., znanym jako \"Groszek\", nieformalnym przywódcą kibiców Motoru Lublin - pisze Gazeta Wyborcza Lublin.
- 24.06.2011 07:57

Paweł G. ma dwie sprawy karne, m.in. za napaść na ochroniarzy. Ostatnio zasłynął, kiedy na stadionie przy al. Zygmuntowskich uderzył ochroniarza i opluł pracownicę ochrony. Zakazu stadionowego nie ma, bo żadna ze spraw jeszcze się nie skończyła prawomocnym wyrokiem. Zakaz mógłby wydać klub, ale do tej pory tego nie zrobił.
Tymczasem Gazeta Wyborcza ustaliła, że w pawilonie przy stadionie, w pomieszczeniach dzierżawionych od MOSiR-u, sklep z gadżetami związanymi z Motorem Lublin prowadzi żona Pawła G. I to może być przeszkodą w przyznaniu \"Groszkowi\" zakazu stadionowego.
\"Nie wiem, czy jest tam zatrudniony na etat czy w innej formie, ale wiem, że osobiście zajmuje się sprzedażą pamiątek. Może nam zarzucić, że zakazem stadionowym utrudniamy mu utrzymywanie rodziny - mówi dziennikarzom \"GW\" Juliusz Szajnocha, dyrektor wydziału sportu i turystyki urzędu miasta.
Reklama












Komentarze