Reklama
Prostytucja studentek: Za seks dostają drogie ubrania
Nawet 20 procent studentek może zarabiać w seksbiznesie – wynika z badań przeprowadzonych w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej we Wrocławiu. Z tzw. sponsoringu korzystają częściej młode kobiety z kierunków humanistycznych i pedagogicznych. W zamian za seks dostają luksusowe ubrania. Mają też opłacane stancje.
- 26.06.2011 09:27
O wynikach badań pisze \"Dziennik Polski”. Badania tzw. uniwersytucji przeprowadził prof. Jacek Kurzępa, socjolog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej we Wrocławiu. Pełny raport na ten temat poznamy we wrześniu. Wtedy na rynek trafi publikacja \"Młodzi, piękni i niedrodzy. Młodość w objęciach seksbiznesu\".
Ogłoszeń typu \"Studentka szuka sponsora\", \"gorąca studentka\" jest mnóstwo w Internecie. Prof. Jacek Kurzępa podkreśla w rozmowie z gazetą, że zjawisko prostytuowania nieletnich i młodzieży przechodzi szczególną transformację pod względem oferty usług seksualnych i relacji seksbiznesowych.
Nie mówi się jednak o prostytucji lecz o tzw. sponsoringu, bo jak podkreśla prof. Kurzępa, to określenie nie stygmatyzuje tak bardzo. Ten językowy zabieg pozwala też obniżyć poczucie wstydu. W efekcie chodzi jednak o prostytucję, którą w przypadku studentów i studentem określa się mianem tzw. uniwersytucji.
Młodzi ludzie kontaktują się z klientem za pomogą Internetu lub telefonu komórkowego. Nowością są teleogłoszenia, czyli oferty zamieszczana w telewizji.
Korzystając z możliwości Internetu studentki i studenci zgadzają się na tzw. cyberseks. Biorą też udział w erotycznych czatach, umieszczają w sieci swoje nagie zdjęcia.
Z kolei umówione przez Internet spotkania odbywają się zwykle w dyskotekach lub klubach.
Dlaczego młodzi ludzie się prostytuują?
Jednym z powodów, które podają biorący udział w badaniu są względy ekonomiczne. Nie mówią jednak to tym co robią w kategoriach moralności czy etyce tylko kalkulują.
Machina seksbiznesu wciąga nie tylko ludzi na studiach. Na prostytucję decydują się też licealistki. Przerażającym problemem jest również wykorzystywanie osób niepełnosprawnych.
– W niektórych miastach dochodzi do wstrząsających historii – opowiada prof. Kurzępa \"Dziennikowi Polskiemu”. –
Niepełnosprawna młodzież jest zmuszana do seksu przez starszych kolegów w internatach. Proceder prostytucji organizują też osoby z zewnątrz, np. z agencji towarzyskich.
Reklama












Komentarze