Do zdarzenia doszło we wtorek po południu, przy al. Lotników Polskich w Świdniku. Kierowca fiata seicento stracił panowanie nad autem. Wjechał w samochód, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Następnie 30-latek uderzył w sygnalizator świetlny i tak zakończył swoją podróż. Uciekł razem z pasażerem fiata. Poszukujący kierowcy policjanci dotarli do jednego ze świdnickich barów.
- Tam zatrzymali 30-letniego mężczyznę. Miał on blisko 3 promile alkoholu w organizmie - mówi Magdalena Szczepanowska, oficer prasowy policji w Świdniku. - Po wytrzeźwieniu został przesłuchany. Wtedy też przypomniał sobie, że to on kierował osobówką.
30-latek przyznał się do winy. Chce dobrowolnie poddać się karze. Na poczet przyszłej grzywny policjanci zabezpieczyli 3 tys. zł., które mężczyzna miał przy sobie. Oprócz grzywny, grozi mu do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy.
Świdnik: Wjechał w słup i poszedł się napić
Kompletnie pijany mieszkaniec Świdnika spowodował stłuczkę i wjechał w sygnalizator świetlny. Po wszystkim poszedł do baru. Miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
- 16.01.2015 11:45

Reklama













Komentarze