Reklama
Antyaborcyjna manifestacja przed Ratuszem w Lublinie
Nie było ekscesów podczas mini-manifestacji Fundacji Pro-prawo do życia przed lubelskim Ratuszem. Policja spisała organizatora, Straż Miejska robiła zdjęcia, a młodzi prezentowali transparenty z zdjęciami aborcyjnymi oraz posłami.
- 19.01.2014 13:39

Manifestacja była protestem przeciwko finansowaniu przez Ratusz działalności organizacji wspierających, jak twierdzi Pro-prawo, aborcję na życzenie.
Krzysztof Kasprzak, szef lubelskiego oddziału Fundacji Pro-prawo do życia, już na początku został spisany przez policję. W tłumie kręcili się strażnicy miejscy z aparatem fotograficznym.
- My tylko robimy dokumentację - powiedział jeden z nich. - Policjanci sprawdzili, co się dzieje, spisali moje dane i poszli sobie - mówi Krzysztof Kasprzak.
Przypomnijmy, że w czerwcu minionego roku Fundacja już raz chciała zorganizować manifestację przed lubelskim Ratuszem. Krzysztof Żuk, prezydent Lublina, odmówił wówczas wydania zgody, tłumacząc się względami bezpieczeństwa.
Pro-prawo do życia zaskarżyło decyzję prezydenta do wojewody, który utrzymał ją w mocy. Sprawa trafiła do WSA i NSA. Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie 10 stycznia uchylił decyzję wojewody lubelskiego oraz wyrok WSA o zakazie organizacji zgromadzenia przed ratuszem, na Placu Łokietka 1. Uzbrojeni w decyzję NSA ponownie zwrócili się do miasta o zgodę na organizację w tę niedzielę. Ratusz ponownie im odmówił.
- Nieznajomość prawa szkodzi. Odmowa świadczy o złej woli Ratusza - dodaje Kasprzak.
Mimo to, grupka młodych ludzi w niedzielne południe stawiła się przed lubelskim Ratuszem i rozwinęła transparenty z drastycznymi zdjęciami z aborcji. - Moje dzieci widziały te zdjęcia i nie przeżyły szoku. W Kraśniku po naszej pikiecie para młodych ludzi zrezygnowała z aborcji - dodaje Kasprzak.
Na transparentach przygotowanych przez Fundację Pro-prawo do życia znalazły się również zdjęcia posłów Magdaleny Gąsior-Marek z PO oraz Michała Kabacińskiego z Twojego Ruchu.
- Mam żal do demonstrantów, że wybrali moje najgorsze zdjęcie. Mam wiele lepszych - mówi poseł Michał Kabaciński. - Nie będę jednak podejmować kroków prawnych. Szkoda fatygi i cennego czasu sądu - dodaje poseł.
Fundacja zapowiada kolejną manifestację już w lutym.
Powiązane galerie zdjęć:
Reklama













Komentarze